Dzisiejsza sesja rozpoczęła się od dość silnego spadku indeksów, jednakże w dalszej części sesji przeważali kupujący. WIG na zamknięciu zyskał 0,3% natomiast WIG-20 odnotował niewielki spadek o 0,1%. Inwestorzy na polskim rynku ignorują zachowanie giełd światowych, a spadki wykorzystywane są do kupna akcji. Powszechnie przyjmuje się, iż na polski rynek trafiają kapitały wycofujące się z rynku rosyjskiego i węgierskiego.
Dziś liderem były spółki przemysłowe, a najlepsze wrażenie pozostawiły walory Świecia, Dębicy oraz KGHM, gdzie jak się można domyślać wiodącym czynnikiem popytu na akcje było kolejne osłabienie złotego, co powinno się przyczynić do lepszych wyników finansowych tych spółek. Na szerszym rynku pozytywne wrażenie pozostawiły walory Jutrzenki, LPP oraz Kabli. Słabiej zachowały się dziś banki, gdzie w dalszym ciągu widać skłonność do realizacji zysków po wcześniejszych wzrostach. Po oczekiwanym spadku Nasdaqa słabiej zachowywały się walory spółek informatycznych oraz TP S.A. Przyczynić się do tego mogły słabsze wyniki fińskiej Nokii oraz niemieckiego koncernu SAP, które negatywnie odcisnęły się na całym sektorze technologicznym.
Na rynku terminowym dało się zauważyć pewne niezdecydowanie. Inwestorzy nie wiedzą czy kierować się zachowaniem giełd światowych czy większą, uwagę zwracać na popyt na polskie akcje. Efekcie na zamknięciu seria września straciła 2 pkt., a zamknięcie nastąpiło w górnym zakresie dziennych wahań. Po sesji GUS podał dane dotyczące produkcji przemysłowej w czerwcu, która okazała się nieco wyższa od oczekiwań rynku i wyniosła +7,8% w doniesieniu do 2002 r. Takie dane zwiększają prawdopodobieństwo wzrostów na kolejnych sesjach.
