Zysk netto PKO BP za IV kwartał okazał się zgodny z oczekiwaniami analityków. Jak przewidywano, bank nie zanotował korzystnego wpływu rozwiązywania rezerw. Koszty okazały się niższe, niż szacowano wcześniej.
Zysk banku w IV kwartale wyniósł 297,71 mln zł wobec 234,47 mln zł przed rokiem. Analitycy szacowali zysk banku w trzech ostatnich miesiącach 2004 roku na średnio 318,9 mln zł przy prognozach z przedziału od 252 mln do 369,1 mln zł.
"Wynik lokuję pomiędzy scenariuszem optymistycznym a pesymistycznym, ale wydaje mi się że wynik jest spory" - powiedział PAP Andrzej Powierża, analityk DI BRE.
"Nie można powiedzieć, jak zauważano wcześniej, że to głównie rozwiązywanie rezerw tworzy wynik. Obecny osiągnięto przy normalnym poziomie rezerw" - powiedział.
Również przychody banku nie okazały się niespodzianką. Choć wynik z tytułu odsetek wypadł nieco poniżej oczekiwań, to bank zrekompensował to wysokim wzrostem wyniku z tytułu opłat i prowizji.
"Przychody również bez zaskoczeń. Liczyłem na większe zyski odsetkowe, a w ujęciu rocznym wynik odsetkowy wzrósł o niecałe dwa procent. Z drugiej strony mamy jednak rewelacyjny wynik z opłat i prowizji. Widać, że tutaj bank realizuje to, czego obserwatorzy od niego oczekują" - powiedział Powierża.
Wynik z odsetek wyniósł w IV kwartale 909,63 mln zł wobec 894,82 w analogicznym okresie 2003 roku. Analitycy oczekiwali wyniku w wysokości 923,8 mln zł.
Wynik z tytułu opłat i prowizji wzrósł w IV kwartale do 448,20 mln zł z 355,91 mln zł przed rokiem. Analitycy szacowali go na 418,9 mln zł.
Niewiadomą dla analityków były koszty. W IV kwartale 2003 roku bank zanotował ich wzrost w ujęciu kwartalnym aż o 20 proc. i analitycy obawiali się powtórzenia tej sytuacji. Jednakże IV kwartał 2004 roku przyniósł wzrost kosztów tylko o 13 proc. Dzięki temu Powierża ocenia wynik operacyjny przed rezerwami jako bardzo dobry.
"Wynik operacyjny przed rezerwami jest w moim odczuciu bardzo dobry. 492 mln zł w czwartym kwartale to 16 proc. więcej niż w trzecim kwartale i 30 proc. więcej niż przed rokiem. Czarny scenariusz się nie sprawdził" - powiedział Powierża.
"Słabszy wynik operacyjny przed rezerwami we wcześniejszych kwartałach wynikał ze spisania kosztów bardziej równomiernie na wszystkie kwartały. W 2003 koszty były bardziej skumulowane w czwartym kwartale" - dodał.
Mimo to Powierża pozostaje sceptyczny co do wyników banku w przyszłości.
"Można powiedzieć, że 300 mln zł kwartalnie razy cztery to tylko miliard dwieście rocznie. Czwarty kwartał bywa w banku słabszy, ale daje to szansę co najwyżej na powtórzenie w przyszłym roku wyniku. Większość obserwatorów zakładała chyba jakieś wzrosty" - powiedział analityk DI BRE.
Prezes PKO BP Andrzej Podsiadło zapowiadał niedawno, że bank osiągnie w 2005 roku wynik lepszy niż w roku 2004.
W poniedziałek o 10.05 giełda wyceniła jedną akcję PKO BP na 26,8 zł, o 0,8 proc. więcej niż na zamknięciu w piątek.