*Kęty na razie nie są w stanie oszacować strat spowodowanych pożarem, który wybuchł w spółce w czwartek późnym wieczorem. Spółka poinformowała jednak, że należy liczyć się z ograniczeniem produkcji opakowań. *
"Ze względu prowadzone dochodzenie oraz zabezpieczenie terenu, zarząd nie jest w stanie wstępnie oszacować wielkości strat, jakie spowodował sam pożar, jak również jego gaszenie. Informacje na ten temat będą możliwe do uzyskania w ciągu najbliższych kilkunastu lub kilkudziesięciu godzin" - napisała spółka w komunikacie.
Pożar wybuchł w zakładzie opakowań, rozprzestrzenił się w hali produkcyjnej, w której znajdowały się maszyny drukarskie. Spółka ocenia, że w związku z tym możliwe jest ograniczenie produkcji opakowań.
Majątek zniszczonej hali produkcyjnej był ubezpieczony. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane.
Giełda Papierów Wartościowych podjęła decyzję o zawieszeniu obrotu akcjami Grupy Kęty.