Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

NIK zbadał sprawę bomb ekologicznych. Zanieczyszczenia po dawnych fabrykach zagrożeniem

2
Podziel się:

Samorządy nie mają wiedzy o tzw. historycznych zanieczyszczeniach. Pozwalają budować na zanieczyszczonym gruncie - ocenia NIK.

NIK. Samorządy z braku wiedzy pozwalają budować na zanieczyszczonym gruncie.
NIK. Samorządy z braku wiedzy pozwalają budować na zanieczyszczonym gruncie. (East News, East News)

"Historyczne zanieczyszczenia powierzchni ziemi określane również jako tzw. "bomby ekologiczne" wciąż mogą stanowić zagrożenie dla ludzi i środowiska. Organy administracji publicznej nie znają faktycznej skali" – ocenia NIK.

Zdaniem kontrolerów mimo obowiązujących od ośmiu lat przepisów nierozwiązane pozostały problemy zanieczyszczeń spowodowanych m.in. przez działalność zakładów przemysłowych.

Zobacz także: Obejrzyj: Opłakany stan powietrza w Polsce

"W przeważającej liczbie przypadków zamykane zakłady nie miały zapewnionych środków finansowych na usuwanie powstałych w środowisku szkód, spowodowanych emisją zanieczyszczeń do środowiska' – zauważa NIK.

Kontrola wykazała, że w 35,7 proc. kontrolowanych jednostek w ogóle nie sporządzono wykazu potencjalnych historycznych zanieczyszczeń powierzchni ziemi. Starostowie w co piątym starostwie w ogóle nie prowadzili okresowych badań jakości gleby i ziemi.

Czytaj też: Minister środowiska zabiera głos w sprawie drogi przez Mazury. "Jakieś szkody środowisku przyniesie"

W efekcie w 14 starostwach powiatowych i urzędach miast na prawach powiatu na terenach zniszczonych prowadzone były inwestycje mieszkaniowe albo użyteczności publicznej. W dwóch przypadkach, mimo wiedzy o występowaniu bomby ekologicznej, prowadzone były te inwestycje – wskazuje NIK.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(2)
asdasdasd
3 lata temu
A tesle sie czepiaja ze srodkowisko by zanieczysczal w niemczech jak buduje a tu u nas maja wysrane na srodowisko a potem sie beeda dziwili kto to wszystko posprzata.
new
5 lata temu
Firmy nie miały środków na usuwanie szkód wyrządzonych środowisku, bo celowo ich właściciele doprowadzali do bankructw. Upłynniając wszystkie pieniądze za granicę na czarno, bez podatków i odpowiedzialności za środowisko i społeczność żyjącą w okolicy takich zakładów. A NIK mimo obowiązku nie kontrolował takich stref przemysłowych negatywnie oddziałujących na środowisko. Czyli jak już ktoś powiedział - państwo z tektury.