Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
HTO
|

Pojechała na wakacje do Arabii Saudyjskiej. Została skazana na 34 lata

10
Podziel się:

Salma al-Shehab, 34-letnia studentka Uniwersytetu w Leeds, została zatrzymana w Arabii Saudyjskiej oraz skazana na 34 lata więzienia. Wyrok został wydany na podstawie aktywności kobiety na Twitterze i publikowaniu na nim antyrządowych treści - podaje "The Guardian".

Pojechała na wakacje do Arabii Saudyjskiej. Została skazana na 34 lata
Studentka Uniwersytetu w Leeds została skazana na 34 lata pozbawienia wolności za publikacje na Twitterze (Adobe Stock)

Salma al-Shehab, na co dzień mieszkała w Wielkiej Brytanii, gdzie studiowała na Uniwersytecie w Leeds. Żona i matka dwójki dzieci została zatrzymana w Arabii Saudyjskiej w trakcie wakacji, które spędzała w ojczystym kraju. Zatrzymanie oraz proces odbył się kilka tygodni po tym, jak w kraju przebywał prezydent Stanów Zjednoczonych - Joe Biden.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Konsternacja po wpisie Gowina. Bielan: chciałbym to zrozumieć

Wyrok za posiadanie konta na Twitterze

Eksperci i obrońcy praw człowieka przestrzegali, że po wizycie amerykańskiego prezydenta może dojść do eskalacji prześladowań dysydentów i działaczy prodemokratycznych.

Zatrzymanie Salmy al-Shehab miało miejsce w 2022 i początkowo została skazana na trzy lata więzienia za posiadanie konta na Twitterze oraz wywoływania niepokojów społecznych i destabilizacji bezpieczeństwa cywilnego i narodowego. W tym tygodniu sąd apelacyjny na wniosek prokuratury sprawę rozpatrzył ponownie, twierdząc, że aktywnością na portalu społecznościowym "pomagała tym, którzy starają się wywołać niepokoje społeczne i destabilizować bezpieczeństwo cywilne i narodowe, śledząc ich konta na Twitterze". Działanie Salmy al-Shehab opierało się głównie na tzw. retwittowanie swoich postów. Finalnie wyrok zakończył się skazaniem podejrzanej na 34 lata pozbawienia wolności.

Nie była wyróżniającą się działaczką

Skazana Salma al-Shehab nie była wyróżniającą się działaczką ani w Arabii Saudyjskiej, ani w Wielkiej Brytanii. Na swoim instagramowym koncie miała 159 obserwujących, a konto na Twitterze miało ich niewiele ponad dwa i pół tysiąca. Na profilu opisała, czym się zajmuje: higienistka, asystentka stomatologiczna, doktorantka na Uniwersytecie w Leeds oraz lektorka Princess Nourah bint Abdulrahman University. W publikowanych przez skazaną treściach tematyką wiodącą były tematy o koronawirusie oraz zdjęcia jej dzieci. "The Guardian" zaznacza, że czasem przekazywała dalej posty żyjących na wygnaniu dysydentów, które nawoływały do wypuszczania więźniów politycznych w Arabii Saudyjskiej.

Książę ma udziały w Twitterze

Warto zaznaczyć, że jednym z inwestorów Twittera jest saudyjski książę Alwalid ibn Talal, który za pośrednictwem swojej firmy Kingdom Holdings ma pięć proc. udziałów.

Aresztowanie saudyjskiej studentki spowodowało, że sprawie przyjrzał się Washington Post. W opublikowanym materiale wezwał Joe Bidena do podjęcia interwencji, by uwolnić skazaną oraz umożliwić powrót jej i całej rodzinie do Wielkiej Brytanii, gdzie mogłaby kontynuować studia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
prawo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(10)
Kris
2 lata temu
Najśmieszniejsze że przyjeżdżają do Europy i skarżą się jak to są tu źle i nie równo traktowani.Jak to im się należy wszystko i dążą do tego żeby tu było jak w ich wspaniałym domu z którego uciekli.
Jdjaa
2 lata temu
Ludzka głupota mnie czasem zadziwia, to tak jakby uciec z Korei północnej kręcić beke z kima, potem sobie na wywczas do Pjongjangu skoczyć xD przecież kraje arabskie to szariat dzicz i barbaria.
Jaa
2 lata temu
Wiedziala gdzie jedzie .... Tak Jak Nawalny... Ich wybor..
Grzechu
2 lata temu
Ciekawe co z marszami równości w Arabii Saudyjskiej, czy też tak blokują ulice na głównych skrzyżowaniach w stoljcy?
Wsi
2 lata temu
Tak być powinno. Myślała że to Europa że można robić co się chce.