PiS zaapelował do rządu o przedstawienie konkretnego planu zabezpieczenia tych terenów przed kolejnymi powodziami.
Opozycja domaga się nie tylko przekazania doraźnej pomocy dla obszarów dotkniętych powodzią, lecz także długoterminowych inwestycji.
Joachim Brudzińskiz PiS podkreślił, że wiele długoterminowych programów dla południa Polski zostało przez rządDonalda Tuskaprzerwanych.
Brudziński uważa, że nie można ograniczać się tylko do doraźnych działań antykryzysowych. Zaznaczył, że trzeba dziś nie tylko pomagać powodzianom, lecz także zastanowić się, czy nie zaniedbano inwestycji, które zabezpieczałyby gminy przed kataklizmami.
ZOBACZ TAKŻE:
WiceministerAdam Szejnfeldkrytykuje używanie w debacie politycznej tematyki powodzi. Podkreśla, że wszystkim powinno teraz najbardziej zależeć na pomocy powodzianom. Jego zdaniem, skala zniszczeń jest efektem zaniedbań wszystkich rządów ostatnich kilku lat.
Szejnfeld dodał, że z problemem powodzi borykają się nie tylko Polacy, ale też nasi południowi sąsiedzi: Czesi i Słowacy. Dodał, że są takie sytuacje, kiedy człowiek nawet najlepiej przygotowany ulega przyrodzie.
Według Szejnfelda, na opracowanie długoterminowych projektów przeciwpodziałowych przyjdzie czas, kiedy sytuacja powodziowa uspokoi się.