Komisja przesłuchała eurodeputowanego w związku z tak zwaną "listą Pęka", czyli listą akcjonariuszy Banku Śląskiego, która miała zawierać nazwiska znanych polityków.
\Przewodniczący komisji Adam Hofman przypomniał, że po pierwszym przesłuchaniu Bogdana Pęka w maju posłowie ustalili, że jeżeli nie uda im się dotrzeć do listy, to przesłuchają go po raz drugi. Zaznaczył, że podczas dzisiejszego przesłuchania padły nazwiska. Podkreślił jednak, że przesłuchanie miało klauzulę tajności i nie może ich ujawnić.
Członek komisji Artur Zawisza powiedział, że przesłuchanie Bogdana Pęka wniosło nową wiedzą do sprawy. Dodał, że komisja zdecydowała też o przesłuchaniu posła SLD Jerzego Szmajdzińskiego oraz byłego doradcę Bogdana Pęka - Janusza Szewczaka. Podkreślił przy tym, że nazwiska tych osób nie znajdują się na tak zwanej "liście Pęka", a ich wypowiedzi mogą poszerzyć wiedzę komisji.
