Uchwała ma związek z ujawnionymi nagraniami z rozmów Oleksy-Gudzowaty. W uchwale czytamy, że w Sojuszu nie powinno być miejsca dla tych, którzy tego nie widzą i swoim działaniem wpisują się w kampanię polityczną PiS.
Uchwałę przedstawił przewodniczący SLD Wojciech Olejniczak zaraz po tym, jak poinformował o zawieszeniu Józefa Oleksego w prawach członka partii i skierowaniu do sądu partyjnego wniosku o jego wyrzucenie z Sojuszu.
W uchwale czytamy także, że Sojusz "tyle jest warty ile jest zwarty". Zdaniem władz partii od jedności w działaniu zależy szansa na zwycięstwo w walce politycznej z prawicą.