Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Orlikowski,Mateusz Madejski
|
aktualizacja

Protest mieszkańców pogranicza. "Wpuśćcie nas do domów"

21
Podziel się:

Protest mieszkańców pogranicza polsko-niemieckiego. "Wpuśćcie nas wreszcie do domów i do pracy!" - takie hasła zawisły na sztandarach protestujących, którzy pojawili się na przejściach granicznych. Protest odbył się z zachowaniem obostrzeń epidemicznych, pojawiło się łącznie blisko 100 osób.

Mieszkańcy pogranicza polsko-niemieckiego protestowali przeciwko restrykcjom dot. przekraczania granic
Mieszkańcy pogranicza polsko-niemieckiego protestowali przeciwko restrykcjom dot. przekraczania granic

Około 70 osób po stronie polskiej i kolejnych 20 po stronie niemieckiej pojawiło się na przejściu granicznym w Rosówku w pobliżu Szczecina - przy zachowaniu obostrzeń sanitarnych i dystansu społecznego. Mieszkańcy pogranicza domagają się od rządu, by zniósł restrykcje w poruszaniu się między krajami. Protesty odbyły się także na innych przejściach granicznych Polski i Niemiec w województwach zachodniopomorskim oraz lubuskim.

Marta Szuster, radna gminy Mescherin, która zorganizowała protest w Rosówku, przyznała w rozmowie z money.pl, że nie widzi alternatywy dla protestów, bo rząd w Warszawie jest głuchy na apele mieszkańców pogranicza. Dostała zgodę od lokalnych władz na zorganizowanie protestu powyżej 20 osób. Kilkudziesięciu protestujących wykrzykiwało hasła: "wpuście nas do domu, wpuście nas do pracy".

Jeszcze przed akcją radna Szuster stwierdziła, że "jeśli chodzi o protesty po polskiej stronie, to przecież można przyjść i pospacerować w okolicy przejścia granicznego". Jednak część nie spacerowała a protestowała, pozostając w swoich samochodach.

Zobacz także: Obejrzyj: Drogi drób, wołowina i mleko. "Będą kontrole w sklepach"

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, każdy, kto przekracza granicę, musi odbyć w Polsce 14-dniową kwarantannę. To gigantyczny problem dla Polaków, którzy codziennie dojeżdżają do pracy w Niemczech. Szacuje się, że jest ich nawet kilkadziesiąt tysięcy. Stanęli przed wyborem - pozostać w Polsce, ale stracić źródło dochodu albo przenieść się za granicę i stracić kontakt z bliskimi.

Jednak sprawa nie dotyczy wyłącznie takich pracowników. Szacuje się, że przynajmniej kilka tysięcy rodzin mieszka po niemieckiej stronie i dojeżdża do pracy w Polsce. Takie osoby zostały odcięte od swoich zakładów pracy. Sporo polskich rodzin przez rządowe zakazy jest też odseparowanych od swoich bliskich. A zdarza się, że po drugiej stronie granicy mieszkają osoby chore czy niepełnosprawne.

Zamknięte granice nie pozwolą też na powrót do szkół wielu uczniom, którzy mieszkają po polskiej stronie, ale kształcą się w Niemczech. A niektóre szkoły w tym kraju wznowią zajęcia już pod koniec kwietnia.

Redakcja money.pl dziękuje Marcie Szuster oraz redakcji serwisu wSzczecinie.pl za udostępnienie zdjęć z protestu

Wiceprezydent Szczecina Krzysztof Soska zachęcał premiera, by wprowadził "nowe rozwiązania", które "pozwoliłyby przygranicznym mieszkańcom na zachowanie źródła środków do życia i normalnego funkcjonowania".

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że zobowiąże wojewodów, aby "w trybie pilnym" wypracowali odpowiednie rozwiązania. - Niestety takie zapowiedzi nie robią na nas wrażenia. Czekamy na konkrety, bo nasza sytuacja jest tak naprawdę dramatyczna - usłyszeliśmy od mieszkańców pogranicza.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(21)
ccc
4 lata temu
Cała Polska nie będzie ryzykowała zwiększenia ilości osób zakażonych bo komuś żal wydać pieniądze na wynajęcie lokum po tej stronie granicy po której pracuje. Rozłąka z rodzinami jest bajką dla naiwnych. jak zwykle chodzi o kasę
Ewa
4 lata temu
Nie wpuszczać. Nie chcemy nowych chorych.
orp
4 lata temu
a jak juz chcecie wjechac to>> pod warunkiem posiadania ważnego testu stwierdzającego brak zakażenia koronawirusem !!!
orp
4 lata temu
przecież Wam zaplacili dodatkowo kilkadziesiat euro za dobe po to ze bedziecie pracowac w Germanii. Wiedzieliscie o tym dobrze. A teraz głupków udajecie?! W POLSCE obowiązuje prawo Polskie a tam gdzie jestescie Niemiec. Wasz problem. Jak zachorujecie kto bedzie was leczyc i gdzie??? za czyje pieniądze?? Ile wam niemcy zaplcily zeby tu na sile wracac teraz i zakazc Nas ? My tak samo mamy ale przestrzegamy zasad i prawa Naszej ojczyzny . Siedzicie tam to siedzcie na 4 literach jak my w Polsce.
EWK
4 lata temu
JAKI TAM RZĄD W WARSZAWIE... SKRETYNIAŁA PAZERNA KACZA SEKTA
...
Następna strona