Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KBB
|

Rząd ugina się ws. podatku od reklam. Rozważa zmianę stawek

13
Podziel się:

Rządowy projekt wprowadzenia dodatkowego podatku od reklam w mediach może zostać zmieniony. Nie trafi do Sejmu na najbliższym posiedzeniu, rozważane jest też obniżenie stawek i bardziej precyzyjne rozpisanie tego, gdzie trafią pieniądze - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".

Rząd ugina się ws. podatku od reklam. Rozważa zmianę stawek
Rząd wprowadzi zmiany w projekcie podatku od reklam, uderzającego w niezależne media (Getty Images, Omar Marques)

Zmniejszenie lub zniesienie obciążeń dla prasy, obniżenie maksymalnej stawki daniny i korekty w zakresie redystrybucji wpływów z nowej opłaty – takie opcje - według "DGP" rozważa gabinet premiera Morawieckiego.

Z ustaleń dziennikarzy wynika, że rząd zamierza ugiąć się w sprawie podatku, przeciwko któremu protestowała w zeszłym tygodniu znaczna część niezależnych mediów.

Zobacz także: "Tu miał być twój ulubiony program''. Dlaczego media protestują?

Pierwszą rozważaną zmianą ma być podwyższenie progu przychodowego dla gazet i czasopism, by podatek płaciły tylko największe wydawnictwa. Niewykluczone jednak, że podatek od reklam w prasie może w ogóle zniknąć.

Warto zauważyć, że planowany podatek jest opisywany jako dotyczący przede wszystkim cyfrowych gigantów (np. Facebooka czy Google). W praktyce płaciłyby go nawet małe lokalne wydawnictwa. Rząd – wedle informacji "DGP" – zamierza przywrócić jego pierwotne znaczenie jako obciążenia dla gigantycznych, globalnych podmiotów.

Druga sprawa to stawka podatku od reklamy tzw. towarów kwalifikowanych (np. napojów słodzonych czy leków i suplementów diety). W projekcie została ona ustalona na 15 proc. "DGP" pisze, że w rządzie uznano, że to za dużo, bo w innych krajach sięga ona najwyżej kilku procent.

Trzeci aspekt to cele, na które miałyby być wydawane pieniądze z podatku. Wedle projektu 35 proc. wpływów z nowej daniny ma trafiać do specjalnego, nowego funduszu. Ten zaś wspierałby wybrane projekty medialne – co wiele osób rozumie jako wspieranie mediów rządowych. Rozważane jest albo odejście od tego zapisu, albo bardziej precyzyjne rozpisanie wydatków.

"DGP" zwraca też uwagę na tarcia, jakie projekt podatku wzbudził w łonie koalicji rządzącej. Sceptycznie podchodzą do niego członkowie Porozumienia (czyli tzw. gowinowcy), z kolei Solidarna Polska (tzw. ziobryści) będzie się w zamian za poparcie domagać wsparcia projektu przepisów dotyczących "ochrony wolności słowa w internecie".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(13)
jaroslaw
3 lata temu
Czyli rządzą właściciele szmatławców. Szkoda. Nie głosowałem na nich. Inni komentujący ... chyba tak.
logiczny
3 lata temu
Ale dobry reżim+ zamiast zabrać wszystko trochę zostawi !!! ;)))
logiczny
3 lata temu
Rząd ugina się i zmieni przeznaczenie tego podatku i przeznaczy go na przywracane przywileje mundurowe aby stała się dziejowa sprawiedliwość a pozostałym zaproponuje rozszerzoną solidarność i pracę do 70-ki !!! ;))) Reżimy tak mają !!!
Ekspert
3 lata temu
Wszyscy chcieliby unikać podatków !!!
Raf.
3 lata temu
Drudzy orbsny. Chca uwaloc im wszystkie nie przychylne media ktore co chwile informuja o korupcj politykow pisu.