Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

IPN dla wszystkich

0
Podziel się:

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej, profesor Leon Kieres powiedział w pierwszym programie Polskiego Radia, że zależy mu przede wszystkim na tym, aby Instutut sprawnie pracował i służył wszystkim, którzy utożsamiają się z polskością.
Nawiązując do ataków, skierowanych przeciwko niemu w ubiegłym tygodniu w Sejmie, prezes powiedział, że nikt nie byłby w stanie przejść obojętnie nad takimi oskarżeniami.

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej, profesor Leon Kieres powiedział w pierwszym programie Polskiego Radia, że zależy mu przede wszystkim na tym, aby Instutut sprawnie pracował i służył wszystkim, którzy utożsamiają się z polskością.
Nawiązując do ataków, skierowanych przeciwko niemu w ubiegłym tygodniu w Sejmie, prezes powiedział, że nikt nie byłby w stanie przejść obojętnie nad takimi oskarżeniami.
Podczas sejmowej debaty nad informacją Kieresa o działalności Instytutu posłowie, głównie z Ligi Polskich Rodzin, zarzucali mu, że bezpodstawnie oskarża Polaków o zbrodnie ludobójstwa w Jedwabnem. Sugerowali też, że Leon Kieres nie jest Polakiem i nie działa w interesie Polski.
Nawiązując do tych opinii, Leon Kieres przypomniał, że gdy IPN zajął się sprawą Jedwabengo, to wiele osób, szczególnie z zagranicy, uważało tę reakcję za spóźnioną. Gdyby IPN nie wszczął śledztwa, to, zdaniem Kieresa, na świecie zakorzeniłyby sie nieprawdziwe opinie o Jedwabnem i antysemityzmie Polaków. Prezes IPN-u oświadczył, że niezależnie jak zakończy się śledztwo w sprawie Jedwabnego, to nie można zarzucać Polakom, że byli obojętni wobec zagłady Żydów. Nie można zapominać o pomocy, jaką nieśli Żydom i o cierpieniach Polaków w czasie wojny. Kieres podziękował metropolicie lubelskiemu, arcybiskupowi Józefowi Życińskiemu, i innym osobom, które przekazały mu wyrazy solidarności po sejmowej debacie.
Leon Kieres powiedział, że prowadzone przez Instytut śledztwa w sprawie zbrodni popełnionych na Polakach są w rożnych stadiach. Wszystkie wymagają przesłuchania wielu świadków, i zbadania dokumentów, znajdujących sie nieraz za granicą. Kieres powiedział, że celem tych śledztw jest ustaleniem prawdy, gdyż większość z nich zakończy się umorzeniami ze względu na śmierć sprawców lub niemożność ich ustalenia.
Prezes IPN-u poinformował, że w najbliższych tygodniach około 300-tu osób otrzyma swoje teczki z archiwów Służby Bezpieczeństwa. Dotychczas przekazano teczki 171 osobom.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)