Unijna komisarz do spraw budżetu Michaele Schreyer powiedziała w Warszawie, że Komisja Europejska jest zdecydowanie przeciwna uzależnianiu wysokości funduszy strukturalnych przeznaczonych dla nowych krajów Wspólnoty od podwyższenia przez nie wysokości podatku od firm.
Takie sugestie pojawiły się ostatnio w wypowiedziach niektórych polityków najzamożniejszych krajów "starej" Unii. Wiele zachodnich firm deklaruje bowiem przeniesienie produkcji do takich krajów jak Estonia, Słowacja czy Polska, gdzie opodatkowanie biznesu jest znacznie mniejsze. Politycy, zwłaszcza Francji i Niemiec, alarmują przed ucieczką inwestycji i miejsc pracy do nowych krajów członkowskich.
Michaele Schreyer przypomniała, że Komisja Europejska ma prawo do inicjatywy w kwestii unijnego budżetu i to, co zaproponowała w swym projekcie, nie zawiera takiego rozwiązania. Podkreśliła, że nowe kraje muszą zapewnić we własnych budżetach środki na współfinansowanie przedsięwzięć, których realizację wspomaga Unia, a im większe wsparcie z Brukseli, tym większa presja na rządy, by znalazły odpowiednie fundusze.
Michaele Schreyer powiedziała, że według oceny Komisji Europejskiej, po wstępnym zbilansowaniu wpływów i płatności z budżetu narodowego, Polska otrzymuje z Unii więcej, niż spodziewano się kończąc negocjacje akcesyjne z naszym krajem w grudniu 2002 roku..
"W tym kontekście pozycja Polski jest bardzo dobra", oceniła Michael Schreyer.