Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kto ma rządzić Unią - duskusja

0
Podziel się:

W opinii profesowa Cezarego Mika z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, kluczową kwestią do przedyskutowania w Rzymie podczas Konferencji Międzyrządowej, jest : kto i jak ma rządzić Unią Europejską.
W przeddzień Konferencji, podczas której 25 państw tworzących poszerzoną Unię Europejską ma przyjąć Traktat Konstytucyjny, kilkudziesięciu naukowców i polityków bedzie dyskutowało w Warszawie na temat unijnej ustawy zasadnijczej.

W opinii profesowa Cezarego Mika z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, kluczową kwestią do przedyskutowania w Rzymie podczas Konferencji Międzyrządowej, jest : kto i jak ma rządzić Unią Europejską.

W przeddzień Konferencji, podczas której 25 państw tworzących poszerzoną Unię Europejską ma przyjąć Traktat Konstytucyjny, kilkudziesięciu naukowców i polityków bedzie dyskutowało w Warszawie na temat unijnej ustawy zasadnijczej. Wezmą oni udział w formu „Konstytucja dla Europy" zorganizowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Kancelarię Prezydenta i Centrum Stosunków Międzynarodowych.

Jest problem sprawności, z całą pewnością i moim zdaniem jest tu dylemat, jak pogodzić sprawność zarządzania Wspólnotą z uwzględnianiem rozbieżności interesów. Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że kraje mają odrębne interesy, są też grupy i regiony reprezentujące jakieś odrębne cele i tu jest napięcie" powiedział profesor Mik Informacyjnej Agencji Radiowej.

W opinii profesora, w projekcie unijnej konstytucji wyraźnie wzmocniono Radę Unii Europejskiej, a teraz "rzecz idzie o to, czy ma to być realna siła, czy sztuczne rozdanie kart". Cezary Mik przypomniał, że do tej pory w Unii stosowano to drugie rozwiązanie. "Oczywiście uwzględniało się do pewnego stopnia potęgę państwa, zwłaszcza demograficzną, ale zawsze te różnice sztucznie równoważono. W moim przekonaniu - zaznaczył profesor - to napięcie między realną siłą ,a sztucznym uzyskiwaniem równowagi jest niebezpieczne dla samego procesu integracyjnego, bo może doprowadzić do rozkładu Unii Europejskiej.

W opinii znawcy europejskiego prawa, doktora Artura Nowaka-Fara ze Szkoły Głównej Handlowej, Polska słusznie, na Konferencji Międzyrządowej w Rzymie, będzie występować przeciwko ograniczeniu liczby komisarzy w Komisji Europejskiej. W projekcie wspólnotowej konstytucji drastycznie ograniczono liczbę komisarzy tak, że w efekcie nie wszystkie kraje będą miały swego przedstawiciela w Komisji. Projekt Giscarda d'Estaign przewiduje też powołanie tak zwanych "komisarzy niemych", którymi musiałyby się zadowolić mniejsze kraje .

"Patrząc na ilość komisarzy istnieje oczywiście obawa, że większa ilość ludzi uczestniczących w procesie podejmowania decyzji zmniejsza efektywność. Z drugiej strony wszelkie argumenty, które są za utrzymaniem możliwości posiadania swojego komisarza są jak najbardziej uprawnione", powiedział Artur Nowak-Far Informacyjnej Agencji Radiowej.

unia
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)