Z tajnymi materiałami służb specjalnych, wskazującymi na kontakty ludzi prezydenta z międzynarodową mafią, zapoznała się już Rada Bezpieczeństwa Państwa i skierowała sprawę do prokuratury.
Według przecieków, otoczenie Paksasa obciążają między innymi nagrania rozmów z rosyjskimi biznesmenami z Litwy i Moskwy, powiązanymi z mafią i sponsorującymi rzekomo jego kampanię wyborczą. Mieli oni żądać, aby wywiązał się on z obietnic, danych im w zamian za wsparcie w zmaganiach o objęcie najwyższego urzędu.
Paksas kategorycznie zaprzeczył tym zarzutom. Zawiesił jednak w pełnieniu obowiązków swojego doradcę do spraw bezpieczeństwa. Premier i szef służb specjalnych zapewnili, że zarzuty dotyczą wyłącznie otoczenia Paksasa, a jego nazwisko nie figuruje w raporcie.
Politycy podkreślają, że destabilizacji sytuacji w kraju może zapobiec jedynie szybkie i rzetelne wyjaśnienie skandalu. Wszyscy żądają przeprowadzenia jawnego śledztwa.