Protestujący - najczęściej młodzi ludzie - zebrali się na Placu Październikowym w centrum miasta, w pobliżu rezydencji prezydenta. Skandując hasła "Wolna Białoruś" i "Precz z Łukaszenką" zmierzali w stronę siedziby Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i KGB.
Drogę zagrodzili im milicjanci. W pobliżu Placu Październikowego doszło do zamieszek. Milicjanci zatrzymali między innymi Anatolija Lebiedźkę, szefa Zjednoczonej Partii Obywatelskiej i Mikołę Statkiewicza - lidera partii socjaldemokratycznej "Narodnaja Hramada". Milicjanci wykręcili im ręce i rzucili na ziemię.
W Mińsku dochodzi do protestów od czasu ogłoszenia przez władze wyników niedzielonych wyborów i referendum, które zdaniem opozycji zostały sfałszowane. Wynik referendum w praktyce pozwoli Łukaszence dożywotnio sprawować władzę.