- poinformowała Kancelaria Prezydenta.
'Podczas spotkania prezes NBP zwrócił uwagę na potrzebę ograniczania deficytu budżetowego. Jego zdaniem nie powinny wejść w życie ustawy, które pogorszyłyby sytuację finansów państwa' - napisano w komunikacie Kancelarii Prezydenta.
Zdaniem Balcerowicza potrzebny jest pakiet rozwiązań, które poprawiłyby w sposób zdecydowany i trwały stan finansów państwa. W poniedziałek wieczorem wicepremier Janusz Steinhoff zapowiedział, że rząd zwróci się do prezydenta o zawetowanie ustaw, które pociągają za sobą duże wydatki budżetu.
Także podczas poniedziałkowego spotkania prezydenta i premiera omówiono problemy związane z pracami nad budżetem państwa w przyszłym roku oraz pakiet ustaw, które zostały przyjęte przez Sejm i czekają na podpis prezydenta, ale ze względu na ich skutki dla przyszłego budżetu państwa będą zbadane wspólnie przez ekspertów prezydenta i Radę Ministrów.
W poniedziałek Balcerowicz poinformował, że deficyt ekonomiczny finansów publicznych w 2002 roku powinien być znacząco niższy niż prognozowany na ten rok na poziomie 3,4-3,5 proc. PKB. Zdaniem Balcerowicza deficyt budżetu 2002 roku na poziomie 4,3 proc. PKB jest niedobry dla trwałego rozwoju kraju.
W piątek Steinhoff powiedział, że jego zdaniem rząd nie zgodzi się na zwiększenie deficytu budżetu w 2002 roku powyżej 4,3-4,5 proc. PKB z 3,9 proc. PKB założonych na 2001 rok.
Z nieoficjalnego dokumentu resortu finansów wynika, że aby deficyt budżetu w 2002 roku mógł wynieść 33,7 mld zł, konieczne będzie ograniczenie wydatków o 40 mld zł oraz zwiększenie dochodów o 22 mld zł.
Bez tych działań dochody budżetu wyniosłyby w przyszłym roku 128,3 mld zł, wydatki 220 mld zł, a deficyt 92 mld zł.
