przybieraja na sile walki w strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu przybierają na sile walki w strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych nie zdołała uzgodnić stanowiska w sprawie izraelsko-palestyńskiego konfliktu. Mimo porannego zawieszenia broni na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy starcia przybrały na sile. W osiedlu żydowskim Netzarim w Strefie Gazy izraelscy żołnierze wspierani przez śmigłowce szturmowe stawiali czoła setkom palestyńskich demonstrantów. Zginął młody Palestyńczyk. Jest on 50-tą ofiarą toczących się od 6 dni starć. Walki toczyły się także w Nablusie i Hebronie, a także w Ramalli, gdzie izraelscy żołnierze otworzyli ogień do tłumu, gdy demonstranci zaczęli rzucać w ich kierunku kamieniami. Minionej nocy przedstawiciele sił bezpieczeństwa obu stron zawarli rozejm. Rano izraelscy żołnierze zaczęli wycofywać się z kluczowego posterunku na skrzyżowaniu dróg koło Ramalli na Zachodnim Brzegu Jordanu. Jednak wkrótce walki rozgorzały na nowo.
Starcia w strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu rozgorzały na nowo przed 6-ma dniami po tym, jak szef prawicowej izraelskiej partii Likud Ariel Sharon odwiedził świątynne Wzgórze w Jerozolimie, miejsce kultu zarówno żydów, jak i wyznawców islamu. Palestyńczycy uznali to za prowokację. Jutro premier Izraela Ehud Barak i przywódca palestyński Jaser Arafat spotkają się w Paryżu zamerykańską sekretarz stanu Madeleine Albright i będą poszukiwali sposobów rozwiązania konfliktu.Pojutrze udadzą się do Kairu na spotkanie z prezydentem Egiptu Hosni Mubarakiem.
