Opracowanie zostanie zaprezentowane dziś na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Wyliczenia ekspertów UNFE potwierdzają obawy Najwyższej Izby Kontroli, że emerytury będą niższe, niż zakładano przy wprowadzaniu reformy emerytalnej w 1999 roku oraz że kobiety mogą dostać znacznie niższe emerytury niż mężczyźni. Sławomir Peszkowski, rzecznik UNFE, zastrzega jednak, że są to tylko szacunki, bowiem wysokość przyszłej emerytury zależy od wielu niewiadomych.
"Gazeta Wyborcza" przypomina, że ogłoszony w lutym raport NIK sugerował, iż pracujący przez 40 lat mężczyzna może liczyć na emeryturę wynoszącą od 44 do 69 procent jego ostatniej pensji, natomiast kobieta, która przepracowała 35 lat - na 34-44 procent swojej ostatniej wypłaty. Raport został sktytykowany przez ministra pracy Jerzego Hausnera oraz członków poprzedniego rządu.
IAR/Gazeta Wyborcza/internet/pp/dabr