Przypomina on, że w środę na podstawie jawnego oświadczenia premiera Leszka Millera "Życie" napisało, iż ma on kredyt mieszkaniowy w wysokości około 150 tysięcy złotych w banku kontrolowanym przez potężnego biznesmena Aleksandra Gudzowatego. Dziennik zadał pytanie, czy nie zachodzi tu konflikt interesów, gdyż w najbliższym czasie premier i jego rząd będą musieli podejmować kluczowe, z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski, decyzje dotyczące dywersyfikacji gazu. A jedną z głównych ról w tej sprawie odgrywa właśnie Gudzowaty.
Po ujawnieniu umowy kredytowej całkowite wyjaśnienie sprawy wydaje się łatwe - uważa Fąfara. Jego zdaniem, wystarczą jeszcze dwa proste ruchy. Pierwszy to odtajnienie poprzedniego oświadczenia majątkowego premiera. Drugi pomysł - jak przypomina "Życie" - przedstawił Piotr Pacewicz z "Gazety Wyborczej". Według niego, premier na czas sprawowania urzędu powinien zmienić bank.
iar/smogo/chod.