Raport przygotowano na rozkaz komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi, Janusza Tkaczyka. W dokumencie napisano, że wystąpiły poważne błędy podczas planowania zabezpieczenia Juwenaliów. Źle rozpoznano zagrożenia, źle skalkulowano siły, a zabezpieczeniem dowodził dzielnicowy. Policjantka, która wydawała amunicję policjantom tłumiącym zamieszki, popełniła błąd. Błąd popełnił też oficer dyżurny miasta, który za późno powiadomił oficera wojewódzkiego, przez co zbyt późno przybyły posiłki. Z raportu wynika, że policyjne procedury były dobre, ale zawiedli ludzie.