Kilku punktów chroni około 40 policjantów, ale w okolicy widać też patrolujących ulice irackich żołnierzy. Mimo groźby zamachów, Irakijczycy przychodzą do głosowania całymi rodzinami. W centrum Bagdadu pierwsi głosujący pojawili się tuż po otwarciu lokali wyborczych o 6-tej rano.
Irakijczycy odpowiadają w referendum na pytanie: "Czy akceptujesz projekt konstytucji Iraku?". Głosujący powinni postawić krzyżyk przy kratce "tak" lub "nie". Trudno przewidzieć, jaka będzie frekwencja choć w samym Bagdadzie wszystko wskazuje, że ludzie nie przestraszyli się zamachów. Według prognoz, Irakijczycy prawdopodobnie poprą konstytucję, mimo sprzeciwu części sunnitów.
Lokale wyborcze w Iraku są otwarte od 6.00 do 16.00 czasu polskiego. Wyniki referendum będą znane prawdopodobnie już jutro wieczorem lub najdalej w poniedziałek.
