Włoskie gazety podkreślają, że następca Jana Pawła II położył nacisk na to, czego nie zdołał zrobić polski papież.
Nowy papież wie doskonale, że jego pontyfikat oceniany będzie przez wypaczający pryzmat 23 lat spędzonych u boku poprzednika. Według "Corriere della Sera", nic dziwnego, że nie marnuje okazji, aby zmienić ten wizerunek.
Dziennik analizuje wczorajsze przemówienie programowe Benedykta XVI. Zadało ono kłam opinii, że Ratzinger boi się zeświecczenia i z lękiem patrzy w przyszłość, jaką od 30 lat lansowali niechętni mu teolodzy.
Natomiast według gazety "La Repubblica", położenie akcentu na ekumenizm i dialog z innymi cywilizacjami jest zapowiedzią poprawy stosunków z Patriarchatem Moskiewskim i z Pekinem. Dziennik przypomina, że w tych sprawach papież Wojtyła nie osiągnął stawianego sobie celu. Z tego punktu widzenia pontyfikat jego następcy zapowiada się ciekawie - kończy gazeta.