W dzisiejszych Sygnałach Dnia na antenie Programu I Polskiego Radia premier powiedział, że rząd od wielu tygodni przekonuje swoich partnerów, że 25 procentowe dopłaty do za mało. Przypomniał, że jeszcze półtora roku temu nie było mowy o żadnych dopłatach bezpośrednich. Przytoczył tu słowa komisarza Unii Guentera Verheugena, który powiedział, że Unia Europejska zgodziła się na dopłaty pod silnym naciskiem polskiego rządu.
Premier Leszek Miller uważa, że lokalne sojusze samorządowe między SLD i Unią Wolności nie są niczym nowym ani nagannym. Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia przypomniał, że taka wspólpraca istniała w poprzedniej kadencji samorządów i jego zdaniem - jej przedłużenie było czymś oczywistym dla członków UW i jej wyborców.
Rada Krajowa Unii zobowiązała wczoraj swoich działaczy do wystapienia z sojuszy z SLD w regionie warmińsko mazurskim, w których lewica nawiązuje współpracę z Samoobroną.
Premier uważa jednak, że na szczeblu centralnym SLD i Unia Wolności są de facto koalicjantami w obszarze integracji europejskiej. Leszek Miller uważa, że Unia Wolności nigdy nie wahała się przynajmniej w tej dziedzinie.
