Marszałek dodał, że pewne kosmetyczne zmiany w ordynacji są konieczne, ale inym jest przeciwny.
Włodzimierz Cimoszewicz obawia się, że jeśli partie lewicowe pójdą oddzielnie do wyborów, to może ich nie być w nowym Sejmie. Zdaniem marszałka, lewica ma szansę tylko tworząc wspólną listę. Przyznał jednak, że porozumienie na lewicy jest trudne.
Marszałek nie wykluczył, że dojdzie do samorozwiązania Sejmu. Głosowanie w tej sprawie ma być 5 lub 6 maja. Cimoszewicz powiedział, że rośnie liczba posłów chcących skrócenia kadencji. Liczba ta rośnie także w SLD. Marszałek Sejmu uważa, że należy skrócić kadencję. Jednocześnie jest przeciwny przedwczesnej dymisji rządu. Zapowiedział ją premier Marek Belka.