Jan Nowak Jeziorański powiedział, że jeśli papież wypowiedział się o przystąpieniu Polski do Unii w tak jednoznaczny sposób, to ten, kto wstrzymuje się od głosowania, albo głosuje na "nie" w gruncie rzeczy odrzuca wezwanie papieża. W opinii Jana Nowaka Jeziorańskiego, wezwanie papieża, który jest dla Polaków najwyższym autoryterem, będzie miało bardzo duży wpływ na sposób głosowania w referendum.
Jan Nowak Jeziorański wyraził przekonanie, że Polska powinna utrzymywać związek ze Stanami Zjednoczonymi, ponieważ zapewnia to jej bezpieczeństwo, ale jednocześnie ze względów gospodarczych musi zrobić wszystko, aby znaleźć się w Unii Europejskiej. Jan Nowak Jeziorański powiedział, że ze względu na bliskość geograficzną Polska musi mieć rynki zbytu w Europie, a nie w Ameryce.
Jan Nowak Jeziorański powiedział, że polscy negocjatorzy może nie wytargowali wszystkiego, co chcieli, ale wytargowali dużo więcej niż inni.
Podkreślił, że nie można stawiać znaku równości między głosowaniem na "tak" w referendum, a poparciem dla rządu Leszka Millera. Według Jana Nowaka Jeziorańskiego, pozytywny wynik referendum nie wzmocni obecnego rządu, jego pozycja będzie słaba, dopóki nie zdobędzie poparcia społecznego. Jego zdaniem, rozszerzenie rządu o inne ugrupowania jest możliwe i byłoby to lepsze, niż jego zmiana.