We wtorek Marek Pol spotkał się z wicepremierem Ukrainy Andrijem Klujewem w sprawie umowy o przedłużeniu do Polski rurociągu Odessa-Brody, który ma transportować do polskich rafinerii ropę kaspijską.
"Po dzisiejszych rozmowach zakładam, że umowa zostanie zatwierdzona w środę przez rząd Ukrainy" - powiedział Pol.
Wicepremier Pol spotkał się z Klujewem, nowym wicepremierem Ukrainy, który zastąpił wicepremiera Wiktora Janukowycza, by upewnić się, że umowa podpisana przez Janukowycza w Brukseli będzie podtrzymywana przez jego następcę.
Doradca wicepremiera Pola Tomasz Bartoszewicz poinformował, że także Klujew po spotkaniu z Polem wyraził przekonanie, że najbardziej prawdopodobne jest, iż w środę rząd Ukrainy podejmie decyzję o zatwierdzeniu umowy.
Wykorzystaniem rurociągu Odessa-Brody jest zainteresowana także Rosja, która chciała dostarczać ropę do portu w Odessie. Bartoszewicz powiedział, że Ukraina zaproponowała Rosji przesyłanie ropy do portu w Odessie bez wykorzystywania rurociągu Odessa-Brody.
Pol poinformował, że jeżeli Ukraina zatwierdzi umowę, to już w styczniu powstanie wspólna spółka Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych PERN Przyjaźń SA i Ukrtransnafta, która zajmie się przesyłaniem ropy do Polski.
Początkowo transport ropy w ilości 0,5 mln ton rocznie będzie odbywał się cysternami kolejowymi - powiedział Marek Pol.
Także Unia Europejska, która wyasygnowała 2 mln euro na prace studyjne, jest zainteresowana przedłużeniem rurociągu Odessa-Brody do Polski.
Umowa pomiędzy Polską a Ukrainą została podpisana pod koniec listopada w Brukseli w obecności komisarz UE Any Palacio.
Rurociąg Odessa-Brody ma długość 674 km. Aby ropa mogła płynąć do Polski, po stronie ukraińskiej należy wybudować odcinek liczący 104 km, a po stronie polskiej - 450 km, licząc od granicy do Płocka.