Wcześniej zarówno prezydent, jak i SLD opowiadali się za majowym terminem wyborów, choć w Sojuszu pojawiały się głosy – m.in. jego obecnego szefa Józefa Oleksego – że ze względu na ataki opozycji wybory należy zorganizować jesienią.
SLD zadeklarowało ponownie, że będzie dążyć do wyłonienia także jednego kandydata w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
W wieczornym wywiadzie dla TVN 24 Kwaśniewski wymienił w czwartek czterech kandydatów na swojego następcę, z pominięciem proponowanego wcześniej przez niego Oleksego. Są to: Marek Belka, Marek Borowski, Włodzimierz Cimoszewicz i Jerzy Szmajdziński.
Według „Gazety Wyborczej”, powodem rezygnacji z kandydatury Oleksego jest – nieprawomocny jeszcze – wyrok sądu apelacyjnego, który uznał szefa SLD za kłamcę lustracyjnego.
Oleksy zapowiedział, że złoży wniosek o rezygnację z funkcji marszałka Sejmu 5 stycznia, a na swojego następcę wskaże Cimoszewicza, jak podała „GW”.
W wywiadzie dla TVN 24 Kwaśniewski powiedział, że Cimoszewicz jest bardzo dobrym kandydatem na marszałka, ponieważ będzie do zaakceptowania przez szerokie grono posłów.
Sam Cimoszewicz, obecnie minister spraw zagranicznych, ma wypowiedzieć się w kwestii swojej kandydatury na marszałka w poniedziałek.