Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar ponownie słabszy

0
Podziel się:

Od wczorajszego wieczora dolar stracił do euro nieco ponad centa. W ostatnich dniach obserwujemy zmiany na tym rynku właśnie mniej więcej w takim zakresie z nieznaczną tendencją spadkową, czyli w okolicach 1.1900-1.2050.

Ten tydzień był bardzo ubogi w publikacje makroekonomiczne i niestety dzisiejszy dzień nie będzie tu wyjątkiem. Na dziś nie zaplanowano bowiem żadnych, znaczących publikacji, zatem z tej strony nie należy się spodziewać impulsu, który mógłby nadać kierunek na najbliższe godziny. Kierunek nadaje jednak jak zawsze sytuacja techniczna rynku, zatem proponuję jej się przyjrzeć.

EUR/USD
Na rynku eurodolara ostatnie oscylacje w zakresie około jednego centa przybrały postać niewielkiego, spadkowego kanału. Wczoraj doszło do nieznacznego naruszenia jego dolnego ograniczenia, jednak kupującym europejską walutę udało się szybko wyprowadzić kursy wyżej. Obecnie rynek dociera już to nieco mocniejszej strefy podażowej, czyli górnego ograniczenia spadkowego kanału, które mniej więcej zbiega się również ze spadkową linią trendu zapoczątkowaną 18 lutego. W tych okolicach znajduje się także środowy szczyt i nieco wyżej poniedziałkowy, zatem rejon 1.2025-1.2060 można uznać za podażowy. Krótkoterminowym wsparciem będzie tu linia trendu wzrostowego wyznaczona po dołkach z 14 maja oraz wczorajszym. Wspiera ona teraz rynek przy cenie 1.1910. Nieco niżej można będzie również liczyć na wsparcie w postaci wczorajszego dołka na 1.1893.

USD/JPY
Dolar słabnie również do jena. Dziś rano naruszone zostało już wsparcie przy cenie 112.43, który to poziom stanowią dołki z 12, 19 oraz 20 maja, a także 38,2% zniesienie ostatniego trendu aprecjacji dolara. Jeśli kupującym amerykańską walutę nie uda się szybko powrócić nad wsparcie, to możemy być tu świadkami mocniejszej przeceny dolara. Docelowo można zakładać, że rynek zamierza przetestować główną linię trendu wzrostowego, która zapoczątkowana jest od dołka z 1 kwietnia. Obecnie znajduje się ona przy cenie 111.05 i tutaj powinien ponownie zaatakować popyt na amerykańską walutę.

EUR/JPY
W ślad za eurodolarem, europejska waluta umocniła się dziś rano nieznacznie do jena. W kilkudniowej perspektywie rynek znajduje się jednak w krótkoterminowym trendzie spadkowym, który przebiega tutaj w zakresie spadkowego kanału. Warto także zauważyć, że w środę doszło do wybicia się z dłuższego, wzrostowego kanału, natomiast wczoraj wybicie to zostało potwierdzone wykonaniem ruchu powrotnego do jego dolnego ograniczenia. Wygenerowany w ten sposób sygnał sprzyjać powinien teraz umacnianiu się jena do euro. Najbliższym wsparciem jest obecnie dołek z 13 maja, który znajduje się przy cenie 134.31. Nieco niżej popytowo oddziaływać będzie także dolne ograniczenie wspomnianego kanału spadkowego, które zlokalizowane jest obecnie przy poziomie 133.76. Oporem będzie tym samym górne ograniczenie formacji, czyli linia trendu spadkowego, która znajduje się teraz przy cenie 135.34.

GBP/USD
Dziś rano dolar osłabił się również do funta. Rynek zatrzymał się dokładnie na oporze, jakim jest linia trendu spadkowego, zapoczątkowana ze szczytu 1 kwietnia. Zbiegła się ona tym samym z 61,8% zniesieniem ostatniej fali umocnienia dolara. Warto tu jednak zauważyć, że rynek w nieco szerszej, kilkudniowej perspektywie, znajduje się w zakresie klina zwyżkującego, a biorąc pod uwagę poprzedzający go trend spadkowy, sugerowałoby to wybicie się z niego dołem i kontynuację trendu umacniania dolara. Górne ograniczenie formacji znajduje się obecnie przy cenie 1.7876, natomiast dolne przy 1.7700 i wybicie się poza któreś z tych ograniczeń powinno już nieco jaśniej nakreślić dalszy kierunek, przy czym większe szanse w tym układzie przypisywałbym wybiciu się dołem. Oczywiście kierunek będzie tu w dużym stopniu zależał od zachowania się eurodolara.

USD/CHF
Frank szwajcarski od wczorajszego wieczoru wzorem innych walut również zyskuje do amerykańskiego dolara. Rynek zbliża się już do linii trendu wzrostowego, która obecnie wspiera ceny przy poziomie 1.2775. Zapoczątkowana jest ona od dołka z 17 maja. Jej przebicie uprawdopodobniłoby wówczas test poziom dołka z 17 maja, przy cenie 1.2708, gdzie powinien już pojawić się znaczny popyt. Nieco wcześnie sprzedających amerykańską walutę zatrzymywać powinien poziom środowego dołka znajdujący się na 1.2750. Poziomem oporu jest obecnie linia trendu spadkowego, która zlokalizowana jest teraz przy cenie 1.2900.

EUR/PLN
Euro dziś od rana kontynuuje wczorajszy trend umacniania się do złotego, po ostatniej, bardzo silnej aprecjacji krajowej waluty. Przebita została wczoraj wieczorem linia trendu spadkowego, zatem jest to kolejny argument przemawiający za kupnem euro za złotego. Rynek zmierza obecnie do oporu, jakim jest linia trendu wzrostowego zapoczątkowana sierpniowym dołkiem, zatem ma ona charakter już długoterminowy. Jeśli cenom udałoby się trwale powrócić nad jej poziom, byłby to z pewnością pozytywny impuls, bowiem można by wówczas sądzić, że wtorkowe wybicie się pod linię było pułapką. Sprzyjać temu musiałoby jednak dalsze osłabienie dolara do euro. Obecnie opór ten znajduje się przy cenie ok. 4.7360. Nieco niżej kupujący euro zmierzyć się będą musieli jeszcze ze środowym szczytem na poziomie 4.7179. Wsparciem jest oczywiście ostatni, wczorajszy dołek, który zlokalizowany jest przy cenie ok. 4.6400 i jego przebicie byłoby potwierdzeniem zakończenia korekty/ruchu powrotnego i przyczyniłoby się do dalszego umacniania
krajowej waluty.

USD/PLN
Rynek dolara do złotego jest nadal stosunkowo słaby. Po ostatnim umocnieniu się złotego do dolara nie widać tu specjalnie chęci do odbicia się z poziomu wsparć. Załamana została sporych rozmiarów formacja diamentu i obecnie rynek oscyluje na poziomie jej dolnego ograniczenia, wielokrotnie je naruszając. Tutaj kluczowym wsparciem, podobnie jak w przypadku eurozłotego, jest ostatni dołek przy cenie 3.8883, jednakże nieco niżej znajduje się jeszcze wsparcie w postaci minimum z 8 kwietnia, które zlokalizowane jest na 3.8840. Poziomy te mogą być jednak zagrożone, bowiem teraz przewagę mają kupujący złotego za dolara, o czym świadczy chociażby głębokość ostatniej korekty, która zniosła falę aprecjacji złotego z początku tygodnia do poziomu 38,2%, co stanowiło tym samym wykonanie ruchu powrotnego do przebitej linii trendu wzrostowego, która zapoczątkowana jest dołkiem z 12 stycznia. Dopiero trwałe wyjście nad wczorajsze maksimum przy ok. 3.9440 może przyczynić się do trwalszej poprawy kondycji dolara w stosunku do
krajowej waluty, co musiałoby iść także w parze z poprawą kondycji dolara do euro.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)