Kurs EUR/PLN przełamał we wtorek psychologiczną barierę 3,30 zł, testując dzienne minimum na poziomie 3,2922 zł. To najniższy kurs tej par w historii.
Dzisiejsze wzmocnienie polskiej waluty do euro to wspólny efekt, wciąż dobrego sentymentu do złotego i innych walut regionu, spadku kursu EUR/USD oraz preferującej stronę podażową, sytuacji technicznej na wykresie EUR/PLN.
Przyśpieszenie spadków kursu EUR/PLN w ostatnich dniach, co sprowadziło tę parę z poziomu 3,36 zł notowanego jeszcze w czwartek do dzisiejszego minimum na 32922 zł, zwiększa krótkoterminowe wyprzedanie. Dlatego też, pomimo dzisiejszego przełamania bariery 3,30 zł, kolejne dni raczej przyniosą wzrostową korektę lub stabilizację notowań na poziomie 3,30 zł, niż dalsze spadki. Szczególnie, że dzisiejsza wypowiedź profesora Dariusza Filara, czołowego "jastrzębia" w Radzie Polityki Pieniężnej, że mocny złoty jest "ważnym sojusznikiem w walce z inflacją" oraz że "podwyżek może być mniej niż się dzisiaj wydaje", może zmniejszać oczekiwania na dalsze podnoszenie kosztu pieniądza, częściowo hamując popyt na złotego.
W średnim terminie trend spadkowy na EUR/PLN pozostaje niezagrożony i jakkolwiek korekty będą mieć miejsce, to trwały spadek notowań euro poniżej bariery 3,30 zł, pozostaje jedynie kwestią czasu.
O godzinie 15:32 za wspólną walutę trzeba było zapłacić 3,2950 zł, czyli o 0,7 grosza mniej niż wczoraj pod koniec dnia. W tym czasie dolar testował poziom 2,10 zł, zyskując 0,1 grosza.