Perspektywa rozluźnienia polityki monetarnej w USA poprawiła nastroje inwestorów, którzy oczekują, że obniżenie kosztu kapitału pomoże odbić się amerykańskiej gospodarce.
Przebieg pierwszych dni tego tygodnia jest ściśle związany z piątkowym raportem z rynku pracy w USA, który pokazał, że gospodarka USA zaczyna poważnie cierpieć z powodu spadających cen na rynku nieruchomości oraz kryzysu na rynku kredytów hipotecznych, tym samym zwiększając szanse na obniżkę stóp przez FED już w przyszłym tygodniu.
W rezultacie inwestorzy powoli sięgają w kierunku ryzykownych aktywów, dzięki czemu na wartości zyskują waluty krajów w schodzących, w tym także złotówka, której kurs względem amerykańskiego dolara zanurkował dziś w rejon 2,72, natomiast EURPLN otarł się nawet o 3,77.
Na powrót optymizmu zareagowały dziś również giełdy, co tylko potwierdza nasilenie się apetytu inwestorów na ryzyko.
Perspektywa obniżki stóp procentowych w USA oraz słabe dane w odniesieniu do nastrojów konsumentów pogrążyły dziś także dolara. Eurodolar kontynuował dziś zapoczątkowane w piątek wzrosty, dzięki czemu popołudniu zbliżył się w rejon 1,3845, czyli ledwie kilka pip'ów poniżej historycznego szczytu.
Co prawda takie wzrosty powinny się zakończyć spadkową korektą, po której jednak rynek ten ponownie skieruje się na północ. Potencjalny zasięg spadkowej korekty wynosi 1,3780, jednak powyżej tego poziomu może zadziałać wsparcie w okolicy 1,38, która wcześniej była silną barierą powstrzymującą wzrosty eurodolara.