Na rynku międzybankowym około godziny 14.00 za dolara płacono 4,017 zł, czyli o 0,8 gr mniej niż w środę wieczorem, zaś za euro 4,595 zł, o 2 gr mniej.
"Przez cały dzień właściwie nic się nie działo, a w tej chwili złoty się skokowo wzmocnił" - powiedział PAP Paweł Gajewski, dealer West LB.
Dodał, że rynek zachowuje się bardzo spokojnie i nawet informacja EBC nie zrobiła na inwestorach żadnego wrażenia.
Rada Europejskiego Banku Centralnego (EBC) pozostawiła w czwartek podstawowe stopy procentowe bez zmian.
Zdaniem Gajewskiego nie można jeszcze mówić o powrocie dobrych nastrojów na rynek.
"Ja bym jeszcze do tych głosów optymistycznych się nie przychylał. Hurraoptymizmu na pewno jeszcze nie ma, ponieważ sprawa budżetu jedynie ucichła, ale się nie zakończyła. Prawdopodobnie niedługo znowu się o tym zacznie mówić i powstaje pytanie czy rynek jeszcze zareaguje" - powiedział Gajewski.
Jego zdaniem obserwowane na rynku walutowym wahania cen mają charakter jedynie spekulacyjny.
"To co widać na rynku to wyłącznie ruchy spekulacyjne, ponieważ rok się kończy i mało kto podejmuje teraz ważne decyzje inwestycyjne" - powiedział Gajewski.
Rynek papierów skarbowych również zachowywał się spokojnie.
"Na rynku mamy do czynienia ze stabilizacją. Nic specjalnego się nie dzieje" - powiedziała PAP Agnieszka Decewicz, analityk Pekao SA.
Rentowność obligacji dwuletnich OK0805 spadła w porównaniu z środowym zamknięciem o 12 pkt. bazowych, do 6,06 proc., dochodowość pięciolatek PS0608 wzrosła o 1 pkt bazowy, do 6,54 proc., zaś dziesięciolatek spadła o 1 pkt bazowy, do 6,69 proc.
