Końcówka czwartkowej sesji przyniosła lekkie umocnienie na rynku walutowym. Piątek może przynieść konsolidację. Dług był pod wrażeniem wypowiedzi wpływowego członka RPP.
Około godziny 16.00 za euro płacono 3,8910 zł wobec 3,8870 zł rano i w porównaniu do 3,90 zł na zamknięciu w środę. Dolara wyceniano na 2,940 zł wobec odpowiednio 2,9415 zł i 2,9500.
W trakcie sesji złoty tracił na wartości, jednak końcówka dnia przyniosła lekkie umocnienie.
Rynek spodziewa się, że koniec tygodnia przyniesie stabilizację na zbliżonych poziomach. Ważne będą również dane zza oceanu.
"Mamy lekkie umocnienie, koniec tygodnia powinien przynieść konsolidację. Ważne będą też informacje z USA" - powiedział diler Banku BPH Andrzej Krzemiński.
W USA w piątek o godz. 13.30 zostanie podana inflacja za luty. Poprzednio ceny wzrosły o 0,2 proc. O godz. 14.15 opublikowane będą dane o produkcji przemysłowej w lutym. Poprzednio produkcja spadła o 0,5 proc.
Następnie o godz. 15.00 podany zostanie wskaźnik zaufania konsumentów opracowany przez Uniwersytet Michigan - za marzec.
"Szczególnie ważny będzie raport o inflacji konsumentów. Jednak nic nie zapowiada wybicia z kanału 3,87/92 zł/euro" - powiedział Krzemiński.
Dług pozostawał w czwartek pod wrażeniem wypowiedzi członka RPP Andrzeja Wojtyny.
W wywiadzie dla PAP Wojtyna powiedział, że rośnie prawdopodobieństwo podwyżek stóp w pierwszej połowie 2007 roku.
Około godziny 16.00 rentowność obligacji dwuletnich (OK1208) wynosiła 4,55 proc. wobec 4,50 proc. rano i w stosunku do 4,48 proc. w środę na zamknięciu. Rentowność papierów pięcioletnich (PS0511) wynosiła 4,94 proc. wobec odpowiednio 4,93 proc. rano i w środę. Dochodowość papierów dziesięcioletnich (DS1017) ukształtowała się na poziomie 5,18 proc. wobec odpowiednio 5,21 proc. i 5,20 proc.
