Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
RKE
|
aktualizacja

Polaków czeka powtórka? Możliwy nagły zwrot ws. inflacji

208
Podziel się:

W czwartek poznamy wstępny odczyt inflacji za listopad. Zdaniem ekonomistów tym razem wskaźnik może znów wzrosnąć. Powodem są drożejące paliwa. Właśnie to, co działo się na stacjach w październiku, pomogło wyhamować tempo utraty wartości pieniądza.

Polaków czeka powtórka? Możliwy nagły zwrot ws. inflacji
ulica ludzie miasto przejście dla pieszych polska (money.pl, Rafał Parczewski)

W czwartek poznamy wstępne dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące jednego z najważniejszych wskaźników w gospodarce. Zgodnie z prognozami ekspertów inflacja, która w ciągu ostatnich miesięcy ostro hamowała, tym razem raczej się nie obniży. Mało tego, może nas czekać dość niemiła niespodzianka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rząd Tuska zacznie od cięć? Prof. Orłowski: to bajki, słowo się rzekło

Eksperci przewidują wzrost inflacji

Analitycy przewidują, że inflacja w listopadzie okaże się odrobinę wyższa. "W czwartek o 10 GUS opublikuje wstępny szacunek inflacji CPI za listopad. Spodziewamy się, że proces dezinflacji przyhamował, a możliwy jest wręcz wzrost inflacji do 6,7 proc. rok do roku z 6,6 proc. r/r w październiku" - piszą analitycy ING. "Dalszemu spadkowi inflacji bazowej towarzyszyło w kończącym się miesiącu odbicie cen paliw, po dwóch miesiącach istotnych spadków" - tłumaczą.

Tę samą tezę przedstawia Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. - W zasadzie już przy tym październikowym odczycie było wiadomo, że to ostatni tak dobry odczyt i że roczna dynamika inflacji nie zejdzie już w tym roku niżej - wyjaśnia w rozmowie z Interią.

Nie do powtórzenia w listopadzie br. jest spadek cen paliw, który miał miejsce w październiku, a który przełożył się na spory spadek cen transportu. W listopadzie ceny paliw na stacjach rosły; teraz wprawdzie nastąpiła ich stabilizacja, ale ogólnie rzecz biorąc w listopadzie w porównaniu do października będziemy mieć spory wzrost; szacuję, że ponad 4-procentowy. To więc będzie miało wpływ na odczyt inflacji podobnie jak ceny żywności - wskazuje Kurtek.

Warto przypomnieć, że w październiku tuż przed wyborami na polskich stacjach mieliśmy do czynienia z wyjątkowymi spadkami cen. Paliwo było dostępne nawet po 5,99 zł za litr. W listopadzie sytuacja wyglądała już jednak inaczej - kierowcy płacili za tankowanie nawet o kilkadziesiąt groszy więcej.

Polacy nie wierzą w spadek cen

Wzrost inflacji prognozuje też środowy raport GUS. Najnowsze badania Głównego Urzędu Statystycznego wskazują na przesunięcie oczekiwań inflacyjnych w kierunku wyższego odczytu w Polsce względem poprzedniego miesiąca.

Ocena zmian cen konsumpcyjnych w ciągu najbliższych 12 miesięcy przedstawia odczucia konsumentów w zakresie przewidywanego tempa zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych w okresie najbliższych miesięcy. Wskaźnik ten przyjmuje wartości od -100 do +100.

Wartość dodatnia oznacza przewagę liczebną konsumentów przewidujących wzrost cen konsumenckich (towarów i usług konsumpcyjnych) nad konsumentami przewidującymi ich spadek, natomiast wartość ujemna oznacza przewagę liczebną konsumentów przewidujących spadek cen konsumpcyjnych nad konsumentami przewidującymi ich wzrost. Najwięcej, bo 34,33 proc. badanych odpowiedziało, że w przypadku inflacji w listopadzie "nastąpi wzrost w podobnym tempie". 31,02 proc. wieży, że ceny "będą wzrastały wolniej", 16,97 proc. uważa, że "pozostaną mniej więcej takie na takim samym poziomie".

Inflacja w Polsce spada od lutego, kiedy to osiągnęła poziom 18,4 proc. Najbardziej dynamiczny spadek miał miejsce na przestrzeni ostatnich miesięcy - w lipcu wskaźnik wyniósł 10,8 proc., w sierpniu 10,1, we wrześniu 8,2 a w październiku 6,6 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
pieniądze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(208)
Grom
6 miesięcy temu
Nie ma czegoś takiego jak "ogólny poziom cen". To wskaźnik wymyślony przez ekonomistów i zgodny z ich urojonymi modelami gospodarki. To, co podawane jest jako inflacja to zmiana wartości koszyka, w którym są wybrane dobra i to jeszcze zważone według chol...a wie czyjej skali preferencji. Wskaźnik inflacji służy: - bankom - dzięki niemu mogą bez żadnego mniejszego lub większego wkładu pracy zarabiać na ludziach - rządowi do gry politycznej - ogólnemu chaosowi bo ilu ludzi rozumie co ten wskaźnik oznacza - rozumieją tyle ile im media wyjaśnią, a media powiedzą tyle ile im zapłacą za mówienie
zyga
6 miesięcy temu
Biedni inflacji nie powodują,niech ukrycą zarobki tym co już sami niewiedzą ile zarabiają,pielegniarkom niech 12 tyś dadzą jak obiecują
Kłamią
6 miesięcy temu
Bzdury kłamstwa i manipulacja opłacana od początku przez bansterow od ośmiu miesięcy inflacja jest ZERO robią to celowo żeby okradać Polaków na stopach procentowych i kredytach hipotecznych
Vlad
6 miesięcy temu
Profesorze Balcerowicz! Ojczyzna w niebezpieczeństwie! Ratuj!
Alg66
6 miesięcy temu
Zaczynajcie zaklepywać miejscówki ze szparagami,....i nie mylić z restauracjami bo na nie nie będzie was stać
...
Następna strona