Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

RPP się tłumaczy

0
Podziel się:

W środę po raz drugi z kolei Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła stopy procentowe. Głównym powodem takiego kroku było zapobieżenie wzrostowi inflacji. Czy w sierpniu należy oczekiwać kolejnej podwyżki?

RPP się tłumaczy

Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła w środę stopy procentowe po raz drugi z kolei, żeby obniżyć inflację do granic celu po obecnym przejściowym wzroście. Prezes NBP uznał, że mimo dwóch kolejnych podwyżek spadek inflacji już w sierpniu nie jest pewny.

"Aby podwyższona inflacja miała charakter przejściowy i aby powróciła do pułapu zgodnego z celem Rada podjęła decyzję o podwyżce stóp procentowych" - powiedział Leszek Balcerowicz na środowej konferencji prasowej po posiedzeniu Rady.

Rada w lipcu podniosła stopy procentowe o 25 pb po czerwcowej podwyżce o 50 pb. Obecnie stopa interwencyjna wynosi nie mniej niż 6 proc.

Zdaniem RPP, utrwalenie się wysokiej inflacji może być skutkiem wzrostu oczekiwań inflacyjnych wraz z utrzymaniem się wysokiego tempa wzrostu gospodarczego.

"Znaczący wzrost oczekiwań inflacyjnych połączony z rosnącym prawdopodobieństwem utrzymania się wysokiego wzrostu gospodarczego zwiększa ryzyko utrwalenia się podwyższonej inflacji. Mówię o ryzyku, więc tak nie musi być" - powiedział Balcerowicz.

Oczekiwania inflacyjne osób prywatnych w horyzoncie 12- miesięcznym wzrosły w lipcu do 4 proc. z 2,7 proc. w czerwcu.

Walkę z rosnącymi oczekiwaniami inflacyjnymi, a co za tym idzie wzrostem żądań płacowych Rada traktuje priorytetowo, uważając to za podstawę walki z inflacją.

"Rada (podjęła decyzję) w trosce o to aby nie doszło do utrwalenia oczekiwań inflacyjnych, żeby inercja inflacyjna została dość wcześnie przerwała. Jest to niezwykle istotny problem by nie doszło do tak zwanych efektów drugiej rundy i aby możliwie rozsądny sposób inflacja wróciła do pasma" - powiedział na konferencji Andrzej Wojtyna, członek Rady.

Dwie kolejne podwyżki stóp procentowych nie dają zdaniem Balcerowicza pewności, że inflacja w lipcu osiągnie lokalne maksimum. Godzinę wcześniej minister finansów powiedział, że w lipcu wzrost cen osiągnie szczyt.

"Nie można mieć wystarczającej pewności, że inflacja lipcowa będzie najwyższa, choć nie można tego wykluczyć" - powiedział Balcerowicz.

W czerwcu inflacja wzrosła do poziomu 4,4 proc. z 3,4 proc. w maju.

WZROST GOSPODARCZY I ROZLUŹNIENIE FISKALNE SPRZYJAJĄ INFLACJI

Wśród czynników sprzyjających wysokiej inflacji Rada wymieniła także wysoki wzrost cen produkcji przemysłowej - o 9,2 proc. w czerwcu oraz wysoką dynamikę produkcji przemysłowej - wzrost o 15,7 proc. w czerwcu. Świadczy to, zdaniem członków Rady, o utrwaleniu się wzrostu gospodarczego.

Z szacunków Narodowego Banku Polskiego wynika, że w II kwartale wzrost PKB wyniesie około 6,0 proc podczas gdy pierwsze trzy miesiące roku przyniosły wzrost gospodarczy o 6,9 proc.

Kolejnym czynnikiem ryzyka jest zdaniem Rady luźna polityka pieniężna nie dająca jasnych perspektyw co do reform fiskalnych.

Również czynniki niezależne od polskiej polityki gospodarczej nie sprzyjają obniżeniu inflacji. W dalszym ciągu niekorzystnie na ceny może działać zdaniem Rady wysokie ceny ropy naftowej oraz niższy niż zazwyczaj sezonowy spadek cen żywności, co jest skutkiem popytu ze strony zagranicy.

Jednocześnie Rada wskazała, że wzrost inflacji jest obecnie hamowany przede wszystkim przez wysoki poziom bezrobocia oraz przez stosunkowo mocnego złotego - o ile jego wartość utrwaliłaby się.

Poziom kursu polskiej waluty, mimo silnego ostatnio umocnienia, nie zagraża jednak, zdaniem prezesa NBP, polskiemu eksportowi.

Przeciwko wzrostowi inflacji działa również, według RPP, obniżająca się dynamika kredytu dla przedsiębiorstw oraz wysoki wzrost wydajności pracy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)