aktualizacja 21:00
Trumna ze szczątkami prezydenta Lecha Kaczyńskiego jest w Pałacu Prezydenckim. Na trasie przejazdu z lotniska, na ulicach i placach - według stołecznej policji - zgromadziły się setki tysięcy warszawiaków.
Samolot wiozący szczątki prezydenta Kaczyńskiego po południu wylądował w Warszawie. Na płycie lotniska na Okęciu odbyła się, zgodnie z wojskowym ceremoniałem, uroczystość z udziałem rodziny prezydenta, duchownych i władz państwowych. Przedstawiciele wojska i Kościoła oddali honory zmarłemu.
Następnie kondukt żałobny wyruszył w stronę Pałacu Prezydenckiego i przez dwie godziny jechał ulicami Warszawy. Wzdłuż trasy przejazdu spontanicznie zgromadzili się warszawiacy, którzy w ten sposób oddawali hołd prezydentowi.
Do kraju wróciło tylko ciałoLecha Kaczyńskiego. _ - Ciało Marii Kaczyńskiej, która zginęła w sobotniej katastrofie samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem, nie zostało jeszcze zidentyfikowane przez specjalistów _ - poinformował ambasador RP w Rosji Jerzy Bahr.
Czytaj wszystko o katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.
W kościołach w całym kraju Polacy modlą się w intencji tych, którzy zginęli w katastrofie prezydenckiego samolotu.
Metropolita warszawski arcybiskup Kazimierz Nycz odprawił Mszę świętą obok figury Jezusa Miłosiernego na warszawskiej Woli. W homilii powiedział, że katastrofa pod Smoleńskiem to - nie licząc czasów wojen - najbardziej tragiczne i dramatyczne wydarzenie w dziejach naszego narodu.
Pod Pałacem od wczorajszego przedpołudnia gromadzą się tysiące warszawiaków, którzy modlą się, zapalają znicze, zostawiają flagi oddając w ten sposób hołd prezydentowi Kaczyńskiemu.
Na prośbę minister edukacjiKatarzyny Hall, jutrzejsze zajęcia w szkołach rozpoczną się od minuty ciszy. W ten sposób uczniowie uczczą pamięć prezydenta Lecha Kaczyńskiego i pozostałych ofiar katastrofy.
Tymczasem z ponad 2 godzinnym opóźnieniem wystartował z warszawskiego Okęcia samolot, który ma zawieźć do Moskwy rodziny ofiar sobotniej katastrofy lotniczej koło Smoleńska. Pierwotnie samolot miał wystartować z warszawskiego lotniska na Okęciu o godz. 17.30.
Minister zdrowiaEwa Kopacz, która jest w Moskwie, powiedziała dziennikarzom, że chce zaproponować rodzinom, by oględziny ciał zaczęły się dopiero w poniedziałek od wspólnej modlitwy.
_ - Rodzinom ofiar _ - jak poinformowała rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak _ - towarzyszyć będą psycholodzy, dwaj kapelani oraz przedstawiciele MSZ _.
Drugi samolot ma wylecieć w poniedziałek przed południem.
Identyfikacja ofiar nie będzie łatwa
Dziennikarzom Ewa Kopacz powiedziała, że tylko 14 ofiar można bez problemu zidentyfikować, a 10 kolejnych bliscy prawdopodobnie będą mogli rozpoznać po znakach szczególnych.
Minister dodała, że w przypadku pozostałych ofiar potrzebne będzie porównanie materiału genetycznego z próbkami pobranymi od krewnych.
Na miejscu, w Moskwie przygotowane są punkty informacyjne, opieka psychologiczna, medyczna, opieka ekspertów, którzy zajmą się rodzinami tragicznie zmarłych, pomagając w identyfikacji i ostatnim pożegnaniu.
ZOBACZ TAKŻE: