Reakcja rynku na wyniki Goldman Sachs:

GS $143.48 -2.98 (-2.03%).

Witam, kolejna sztuczna, niczym nieuzasadniona panika ale tym razem tak absurdalna że zdrowy rozsądek całkowicie odrzuca możliwość celowej manipulacji. Po malutkim Cyprze, media i wszelkiej maści analitycy ekonomiczni postanowili wytoczyć naprawdę potężne działa a mianowicie Chiny i możliwe załamanie się gospodarki tego kraju. Padają głosy o bańce spekulacyjnej, używa się już nawet zwrotu "Chinageddon":-) Najczęściej są to jednak głosy płynące z krajów rozwiniętych - USA i Japonii...wolne żarty - USA ze wzrostem gospodarczym 0% (dosłownie zero - dane za IV kw. 2012), i Japonia z zerowym wzrostem ale tu różnica jest taka że ta stagnacja trwa od ponad 20 lat - te dwa kraje martwią się bardzo o Chiny, które pomimo największego kryzysu od II WŚ rozwijają się wciąż w tempie 7,7% !!! To tak jakby Błaszczykowski martwił się o dyspozycję strzelecką Messiego i zaczął udzielać mu rad:-) Ci sami analitycy którzy mówią o bańce w Chinach nie umieli przewidzieć krachu u siebie - Japończycy w 1991 (wciąż nie mogą się po nim otrząsnąć) a Amerykanie w 2007 (wciąż udają że już wszystko jest OK podczas gdy każdy wie że nie jest OK). Myślę że Chińczycy jako mądry naród przyjmują to z politowaniem i wielką cierpliwością - a nawet gdyby miało się stać w ich kraju coś niedobrego to największe w historii świata rezerwy 3,5 biliona USD czekają:)