ABC.
/ 85.221.187.* / 2011-06-03 12:24
Jesli Państwo wymaga, naprawy po 50 latach zahamowania "socjalistycznego", to trudno spełnić wszystkie obietnice w ciągu 3 lat. Jednakże trudno zaprzeczyć, że wiele spraw nabiera tempa i będzie zrealizowane. Myślę, że przedwyborcze obietnice należy traktować jak swoisty program działania. Czy należy podawać daty spełnienia obietnic? A gdy np. przyjdzie kryzys światowy? Pamiętam, podpowiedzi PiS co należy zrobić żeby zahamować kryzys. Gdyby rząd poszedł tą drogą bylibyśmy niżej niż Grecy.. Wolę słuchać obietnic, bo wiem, że nie od razy Kraków zbudowano, niż słyszeć całą kadencię,że wszscy poza jednym geniuszem to durnie,bandyci itp.