Jedna ze spółek giełdowych poniosła 10,5 mln zł strat na wycenie opcji walutowych. Ale jej zysk wcale na tym nie ucierpiał. pb.pl
Kazimierz Wronkowski, prezes Naftobudowy, już w grudniu na łamach „PB” ujawnił, że firma jest stroną dużych transakcji opcyjnych, zawartych w celu zabezpieczenia ryzyka kursowego. W odróżnieniu jednak od wszystkich giełdowych spółek, które do tej pory przyznały się do posiadania „toksycznych” derywatów, budowlana firma postanowiła potraktować inaczej ujemne skutki ich wyceny. Wynikającej z niej kwoty 10,5 mln zł nie ujęła bowiem w rachunku zysków i strat (co obciążyłoby wynik czwartego kwartału), ale uwzględniła w bilansie w kapitale z aktualizacji wyceny.
Spółka mogła to zrobić, ponieważ zdecydowała się na przyjęcie od 1 października tzw. rachunkowości zabezpieczeń, która pozwala na stosowanie takich zabiegów księgowych.
-------
Spółki SP straciły na opcjach 1 mld zł
1 mld zł wynoszą obecnie straty spółek Skarbu Państwa, wynikające z umów na opcje walutowe - powiedział w piątek PAP wiceminister skarbu Jan Bury.
"To jest kwota na dziś, bo te umowy mają różny termin realizacji" - zaznaczył Bury.
Wiceminister skarbu zapowiedział, że zarządy instytucji finansowych, które podpisywały niekorzystne umowy, będą ponosiły konsekwencje - od personalnych aż po zgłaszanie spraw do prokuratury.
--------
to już jakaś paranoja i masowa spekulacja, w 2007r
akcje mieli już wszyscy a w 2008 opcje tej już wszyscy brali ...