karabazgoł
/ 213.77.116.* / 2008-09-18 09:37
"Najbardziej oszczędni są mieszkańcy dużych miast - wynika z badania". Fałsz czy prawda?! Tylko pod pewnymi warunkami; wszyscy w Polsce zarabiają tyle samo, koszty utrzymania są równe, możliwości tanich zakupów w hipermarketach również. W innym przypadku to BZDURA!!! Najbardziej oszczędni są milionerzy, a najmniej oszczędni, osiągający dochody poniżej minimum socjalnego. Pierwsi nie są wstanie wydać wszystkich pieniędzy (oszczędność z konieczności), drudzy nie są w stanie wyżyć do pierwszego (rozrzutność z konieczności), chociaż ci pierwsi wydają tyle, że ci drudzy z tego by zaoszczędzili na nowy dom i luksusowe auto. Jak myślicie? Który naród w Europie jest bardziej oszczędny? Niemcy czy Albańczycy? Nie robiłem badań, ale sądzę, że Niemcy są nosicielami tej cnoty, a Albańczycy to utracjusze ostatni. Niektóre artykuły wydają się być pisane na zamówienie, a niektóre badania są zupełnie niepotrzebne, by wyciągać słuszne wnioski. Nowa propaganda sukcesu? A może ulegliście amerykańskiej propagandzie Forbesa? A może myślicie, że o zamożności społeczeństw decyduje ilość milionerów w nim? Czytajcie dalej te bzdury, aż do upadku USA, gdzie milionerów więcej i więcej, a żyje się gorzej. Może w końcu dosięgnie USA los Wenezueli (ich neokolonii), gdzie Caracas piękne od środka, awionetki przykute łańcuchami, milionerów co niemiara, a na gnijących przedmieściach bieda aż piszczy. Ameryka woli jednak pokazywać Koreę Północną. To smutne, że piszemy takie bzdury! O zamożności społeczeństw świadczy poziom życia klasy średniej, która powinna być odpowiednio szeroka i ekonomicznie stabilna, a której Polska praktycznie nie posiada. Zachwycanie się Sołowowem, Kulczykiem czy Solorzem to pseudoekonomiczny autoonanizm w amerykańskim stylu.