W1234567
/ 12.68.215.* / 2009-01-30 17:03
W wycenie walut nie chodzi tylko o to co sie teraz dzieje w USA, chodzi takze o to co rynki przewiduja sie bedzie dzialo gdzie indziej. Skoro USA najpowazniej sie wziely do walki z kryzysem, to one tez z niego wyjda pierwsze. Z UE nie wiadomo co bedzie, bo jest brak wspolnej polityki gospodarczej. To odstrasza inwestorow, ktorzy zdaja sobie sprawe, ze Europa, ktora zyje z eksportu do USA i innych krajow, ktorych gospodarki sa zalezne od USA, ucierpi rownie mocno jak USA, o ile nie o wiele wiecej, biorac pod uwage protecjonizm rzadzacych demokratow (trudniej bedzie o eksport z UE, ktory jest z punktu widzienia USA dotowany przez rzady UE poprzez siec socjalna, ktorej koszt nie jest odzwierciedlony w cenach produktow z UE). Podobnie jest z Polska. Jesli nasz wspanialy premier mowi, ze w Polsce nie ma problemow, a miesiac pozniej zaczyna sie krach, to inwestorzy maja prawo byc sceptyczni co do naszej waluty, ktora jest bardzo zalezna od poczynan i kompetencji rzadzacych, a takze koniunktury w UE, ktora dopiero zaczyna cierpiec.