JAW
/ 87.206.57.* / 2009-03-05 01:49
Nie wiem co to za p*******, ale proponuję red Gawłowskiemu przeżyć za 1000 zł miesięcznie. Podejrzewam, że po tygodniu zacząłby się drapać w ucho. Za ów tysiąc można kupić codziennie do jedzenia bułkę (90 zł na miesiąc) masło co 3 dzień (40 zł na miesiąc), kilo pyr dziennie (60 zł na miesiąc) 10 deko szynki (70 zł na miesiąc) wszawe mięso z marketu po 10 zł za paczkę na co drugi dzień czyli 150 zł na miesiąc, herbatę i cukier za jakieś 20 zł miesięcznie, bilet miesięczny za 7 dych, czynsz, prąd , woda i gaz za mniej więcej 300 zł (jeśli mieszka się w kawalerce niewynajmowanej, zostają 2 stówy na pastę doi zębów, papier do podcierania się, mydło, szampon i płyn do zmywania naczyń. Z pozostałych oszczędności co jakiś czas można kupić buty, a raz do roku nawet komplet skarpety, gacie, spodnie koszula i katana - używane z przeceny. Resztę trzeba cerować, gary nitować, szklanki zbierać po śmietnikach, a żarówki pożyczać od sąsiadów. No i oczywiście dobrowolny podatek na Radio Maryja, Całkiem interesująca wizja i co się oburzać o tym, że piszą za granicą o polskich obozach?