Forum Forum dla firmKadry

Nie ma pracy dla absolwentów

Nie ma pracy dla absolwentów

Money.pl / 2009-09-14 08:26
Komentarze do wiadomości: Nie ma pracy dla absolwentów.
Wyświetlaj:
news / 62.69.198.* / 2014-01-16 00:02
Dość irytujące jest zastrzegania sobie prawa przez wiele firm, do wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych i upowszechniania ich osobom trzecim spouchwalonym z firmą (chodzi o aplikowanie CV na jakieś stanowisko) - czyli nie wiadomo do końca co się za tym kryje - O sektę jakąś? O agencję wywiadowczą? O kogoś, kto ma płacone by nam szkodzić? Przecież nie wyłącznie o obieg informacji w sprawie reklam a zysk na potencjalnej ofierze, którą staje się potrzebująca pracy osoba. Nie bądźmy więc naiwni jeżeli tego nie wiemy w 100%. Ile osób tak wysłało CVki i ile sztuk poleciało w eter bez jakiejkolwiek odpowiedzi? Dokąd i do kogo dotarły? Co się dzieje aktualnie z obiegiem informacji i ewentualnym wglądem w dane osobowe przy odpowiednich dojściach?
ateuszz@poczta.onet.pl / 178.180.45.* / 2011-06-23 09:22
Mam pytanie ile w polsce jest zarejestrownych ogółem obecnie bezrobotnych ABSOLWENTÓW?

Zbigniew.2011-06-23.
aira / 93.179.214.* / 2011-03-04 11:02
Buntujmy się!!
jeśli pracodawca nas nie zatrudni drążmy temat! niech nam wyjaśni swoje podejscie do nas! Może w koncu zakonczymy tak ten burdel rozmow kwalifikacyjnych z ustalonym juz wczesniej wynikiem itd (jak nie wiem co jest nie tak to jak mamy byc lepsi)
Monisia84 / 85.222.107.* / 2010-08-25 10:04
Teraz sposobów na szukanie pracy jest wiele. Trudno to wszystko śledzić, polecam takie serwisy jak www.absolvent.pl. Tam zostawiasz swoje CV (z pominięciem danych osobowych) i w sumie już sam nie musisz aplikować. Jeśli się spodobasz to na pewno ktoś się odezwie. Mi się udało
allicja / 80.238.108.* / 2013-05-03 22:23
Moim zdaniem warto jest sie ciągle dokształcac- a na pewno bardzo pomocne w tym moga okazac sie równiez szkoły policealne jak Cosinus. Tu dużo fajnych kierunków i naprawde mozna wybrać coś dla siebie.
farciarz2009 / 87.206.13.* / 2009-09-15 21:50
kilka lat temu koledzy się bawili jak ja musia,łem zasówać, teraz szukają pracy i wrócili do tatusiów pod skrzydła, ja sie z nich śmieję, mam dobrą pracę, doświadczenie i jestem niezależny, jak się chce to można, teraz ja się bawię a Oni nie, heh ;))
bardzo pozajaczkowany / 89.25.186.* / 2009-09-15 10:58
A dajcie spokoj z tym ze nie ma:

"To tylko wybrane oferty

z 381 ofert dedykowanych dla studentów" - by Jobexpress

jest praca, tylko sie d*py ruszyc nie chce...
HirekH / 88.156.74.* / 2010-08-12 12:55

A dajcie spokoj z tym ze nie ma:

"To tylko wybrane oferty

z 381 ofert dedykowanych dla studentów" - by Jobexpress

jest praca, tylko sie d*py ruszyc nie chce.

masz racje ale to tylko w dużych miastach ja np pochodzę z małego miasta codziennie odwiedzam po kilka zakładów pracy ... ale bez doświadczenia nie chcą nikogo brać i masz tez racje ze niektórym to nie chce się nawet d**y ruszyć bo czekają tylko na telefon od Pani z pośrednictwa pracy ale takich ludzi powinno się porządnie kąpnąć żeby sie w końcu ruszyli bo tylko marnują swój kapitał zawodowy
riposter / 81.219.10.* / 2009-09-16 11:07
.... tak zgadza sie ponad 350 ofert, tylko musisz podzielic je przez regiony matole glupi, zostaje Ci 30 teraz idioto zobacz ile jest wyzszych uczelini w danym rejonie i oszacuj liczbe absolwentow co roku. szkol wyzszych jest wiecej niez tych 30 miejsc. do tego te oferty to w wiekszosci jakies smieci. Niemoto!
wolny umysł / 217.98.12.* / 2009-09-15 10:10
Więcej ogólniaków = więcej studentów socjologii, przyrodoznawstwa, zarządzania czasem wolnym = większe bezrobocie wśród absolwentów

Ogólniaki są tylko i wyłącznie dla przyszłych lekarzy, prawników, politologów i nauczycieli nauk nieścisłych. Ilu z uczniów liceów ogólnokształcących będzie pracowało w tych zawodach? 10%? Reszta będzie przez długi czas bezrobotna.

Dlatego też, drodzy rodzice, trzeba uświadomić swoim pociechom przy wyborze szkoły średniej, że istnieje coś takiego jak między innymi:
- technikum elektroniczne, ekonomiczne, samochodowe, farmaceutyczne, po których wychodzisz ze znajomością zawodu, masz minimum praktyki i jeśli chcesz kształcisz się dalej na doskonałego inżyniera, magistra, albo
- liceum ogólnokształcące - przygotowujesz się do studiów lekarskich, prawniczych lub innych humanistycznych i jeśli nagle odbijesz na studia o kierunku ścisłym takim jak np. elektronika, mechanika lub finanse to zawsze schowasz się w cieniu osób po technikum i na 99,9% zasilisz rzeszę polskich bezrobotnych absolwentów.
absolwent mgr inż. / 83.29.157.* / 2009-10-31 21:38
"(...)istnieje coś takiego jak między innymi:
- liceum ogólnokształcące (...) i jeśli nagle odbijesz na studia o kierunku ścisłym takim jak np. (...) mechanika (...) to zawsze schowasz się w cieniu osób po technikum"

Mój komentarz: daleko idące i mylne wniosku wysnuwasz Waść, bo zależy jaki profil ma klasa w ogólniaku; skończyłem ogólniak w klasie o profilu matematyczno-fizycznym (świadectwo z czerwonym paskiem) i poszedłem na AGH na IMiR; mam bardzo dobry na dyplomie po studiach dziennych (tegoroczny absolwent);
przez te pięć lat jakoś nie widziałem, abym odstawał od ludzi po technikum, a tych była większość w mojej grupie (i najwięcej w % to właśnie ludzi po technikum odpadło z grupy);
co więcej w matematyce to ja byłem lepszy od takich po technikum; nawet raz zdziwiłem się, że jednej rzeczy w ogóle nie brali z matmy; jedynie w elektrotechnice mieli tą przewagę (bo byli po takim technikum), że oni to już wiedzieli, a ja dopiero poznawałem, ale to był jeden jedyny przedmiot ;].

byłoby fajnie, ale nadal szukam pracy dającej godziwy zarobek; jestem z małopolski i jak patrze na oferty, to chciałbym mieszkać na ślasklu ;]; poszedłem na studia mechaniczne, gdyż od zawsze lubiłem twórczą pracę i wyzwania (czynnie konstruuję dla siebie, to co skonstruuje to wykonuje - spawanie MMA, prace ślusarskie i takie tam, i mam doświadczenie w naprawach maszyn); szkoda, że póki co to jest mało warte dla pracodawcy, bo jestem absolwentem, który "powinien" się cieszyć, że dostaje robotę, a nie chcieć 2000 na rękę; chyba popsuję środowisko i będę pracował za 1500 jak następnym razem będą się pytali ile bym chciał zarabiać.....
azotox / 77.254.49.* / 2010-10-13 21:02
Idz do górnictwa. Będziesz sztygarem maszyniokiem. Naprawdę twórcza praca....no i jakie wyzwania!!! Polecam ze swojego przykładu...jestem po WIMIR AGH po "linach". A tak poważnie to z robotą jest h..nia. Mi tylko pozostaje to co robię dotychczas. AGH tuszuje rzeczywistość niestety.
Pils / 212.160.172.* / 2009-09-15 10:23
Co Ci po znajomości zawodu jak nie ma etatów! Największym pracodawcą w polsce jest partia (co drugi zatrudniony pracuje pośrednio lub bezpośrednio dla partii) a co do reszty, to trzeba mieć znajomości. W moim regionie na głupią sekretarkę zgłasza się 300 osób, widzisz problem nie tu, gdzie on się znajduje - to nie banda nieuków bez kwalifikacji nie może znaleźć pracy, lecz bardzo dużo ludzi młodych, ambitnych i wykształconych! Brakuje im tylko doświadczenia by byli wymarzonymi pracownikami, w dodatku ich oczekiwania płacowe są niższe a sprawność fizyczna większa. Możesz robić kursy, szkolenia, skończyć 3 fakultety a g... zdziałasz jak pracy po prostu nie ma! Nie ma etatów i koniec - możesz sobie swoje fakultety w d.. wsadzić.
wolny umysł / 217.98.12.* / 2009-09-15 13:41
Widzisz, to nie jest tak... na przykład ja kończyłem technikum o danym kierunku, odbyłem tam praktyki, potem poszedłem na studia dzienne o tym samym kierunku jednocześnie rozpoczynając pracę w swoim zawodzie. Była to bardzo lekka praca, elastyczna, popołudniami. Nie zdobyłem w niej nadzwyczajnego doświadczenia i nie zarobiłem za wiele - choć na imprezy wystarczało. Jednakże otoczyłem się przez to ludźmi, którzy poznali moje możliwości, zapoznali mnie ze swoimi znajomymi... teraz pracuję w 6 firmach. Nie zarabiam kroci, choć także nie przeciętnie, i mogę powiedzieć że osiągnąłem jakiś tam sukces w życiu. Nazywasz to znajomościami? Nazywaj jak chcesz, ale nie mów że nie ma etatów :)

Jeżeli ktoś kończy byle jaką szkołę średnią (najlepszy nawet ogólniak), potem idzie na studia i czeka aż go ktoś weźmie za rączkę, wykształci, a potem następny weźmie za drugą rączkę i da dobrze płatny etat w "wyteoretyzowanym" na uczelni zawodzie, to jest w błędzie. Jeżeli przeczytasz podręcznik do nauki pływania, a nigdy nie wejdziesz do wody, to jak skoczysz na głębinę to się utopisz. I tak u nas ludzie toną po studiach - w urzędach pracy.
Greeder / 89.250.196.* / 2009-09-17 07:39
Nie jest w żadnym błędzie. Tak POWINNO być. Ja doświadczenia miałem liche - prace fizyczne, itp. Po studiach udało mi się zahaczyć w prywatnej firmie i tam zdobyłem doświadczenie. Obóz pracy pożegnałem po roku i od tamtej pory bezrobocia się nie boję. Teraz mam 5 lat doświadczenia. Ale żeby zdobyć tą pierwszą pracę przy 20% bezrobociu! Ile ja się CV nawysyłałem! Odpowiedziało mi może 8% firm, w tym połowa 'ojej, niestety...'.
Dodam, że w pierwszej pracy dostałem pensje powyżej średniej krajowej. Moi znajomi ze studiów łapali się byle czego, żeby tylko mieć pracę. 1000-1200 na rękę. Widzę, że te czasy powracają.
Pils / 212.160.172.* / 2009-09-15 16:02
Ja też osiągnąłem sukces, ale nie znaczy, że wszyscy mogą - zarówno na Twoim miejscu, jak i moim mogłoby się znaleźć wielu młodych ludzi spośród tych, którzy wyjechali za granicę, niestety tak jak pisałem - wielu tych, co chcieliby pracować a nawet mają kwalifikacje musi odejść z kwitkiem. Obecna sytuacja stawia młodych w najgorszym położeniu: ostry wyścig szczurów o kiepsko opłacaną posadę lub margines społeczny. A nie każdy chce być pracocholikiem! Ludzie często nie chcą robić karier i mieć nie wiadomo jakiego wykształcenia, tylko żyć spokojnie z przeciętnej pracy, nie każdy chce być menedżerem. Sam pracowałem od 15-tego roku życia i co miałem z tej młodości? A gdyby każdy tak postępował? To pewnie ktoś by mnie wyprzedził i dziś to ja byłbym ansolwentem bez pracy, pomimo doświadczenia zawodowego po studiach.
Pils / 212.160.172.* / 2009-09-15 09:11
A co robi lewicowy rzšd platfusów popierany przez pro-komunistycznych pisiorów? Pracuje nad zakazem handlu w niedzielę! By jeszcze więcej młodych nie miało pracy - taka to parszywa polska, taka wolnoœć i demokracja, za 20-30 lat œrednia wieku w polsce wyniesie 50 lat, wszyscy młodzi stšd wyjadš a Toosck, Kaczynsky, Pawlak i inne stare komuchy może się nareszcie same pozagryzajš.
rudy cudak / 83.31.209.* / 2009-09-14 17:49
Wyborcy PO bezrobotni.

Szok!
roman_1973 / 212.244.99.* / 2009-09-14 11:28
niestety takie są realia, w takiej sytuacji młodzi ludzie muszą myśleć o samozatrudnieniu, mogą otrzymać dofinansowanie z urzędu pracy, wziąć kredyt na rozkręcenie własnej firmy lub pożyczkę np.: na smava (wystarczy założyć aukcję, samemu ustala się na jaki procent chce się pożyczyć pieniądze i jak długo chce się ją spłacać).
małgosia1973 / 194.242.62.* / 2009-09-14 10:53
Mam 36lat i jestem już na emeryturze Może nie dużej ale do końca życia to dostanę razem minimum co najmniej 1mln zł (policzcie sobie).. Załozyłam firme i płacę tylko składke zdrowotną i mam zniżki na wszyskie środki komunikacji. I nikt mi nic nie zrobi bo już dwa razy był atak na nas. Raz wybronił na Kwaśniewski a drugi raz TS, a co robiłam? Odbierałam tylko telefony w jednostce. co? he, he, he
andy2024 / 83.18.109.* / 2009-09-14 09:21
czyli znów wracają czasy gdzie młody po studiach zaczyna za minimum krajowe i się uczy a nie byle łepek po studiach chciał tyle ile doświadczony pracownik...
Smutny / 194.237.142.* / 2009-09-14 09:59
Prosze Cie - nie przesadzaj. Konczylem studia na pewnym wydziale AGH i profesor z naszego wydzialu ma firme, w ktorej zatrudnia absolwentow do pracy wartej minimum 4 000 za 1300 na reke. To jest nieprzyzwoite z jego strony ale co mozna zrobic? Ch*je sa wszedzie
absolwent mgr inż. / 83.29.157.* / 2009-10-31 21:45
chyba nawet wiem o którym profesorze piszesz;} pewnie ten co rezyduje w czekoladce :D; ale opasłą magisterkę Pan, Panie Smutny zrobiłeś, wstydź się ! ;)
maredith / 2009-11-30 10:22
A ja wychodzę z założenia, że jesli ktoś chce to znajdzie prace, wystarczy tylko odrobinę zaangażowania podczas studiów.
Mam mnóstwo znajomych studentów, którzy uważają, że skoro studiują to nie muszą robić nic ponadto mimo, że np. zajęcia mają 2-3 razy w tygodniu. Z powodzeniem mogliby przeznaczyć ten czas na zdobywanie doświadczenia, ale im się najzwyczajniej w świecie nie chce. Trudno. Później dzieje się tak, jak się dzieje i pracy po studiach nie mają.
swwd / 83.142.203.* / 2009-09-14 09:10
"Młodym ludziom można pomóc, wystarczy wprowadzić pewne zapisy prawne, takie jak wprowadzenie dodatkowych ulg podatkowych dla firm, które zatrudnią absolwenta - dodaje Małgorzta Rusewicz."

Pani Rusewicz upadła na głowę już przerabialiśmy to za Millera, po 3 miesiącach pracodawca zwalniał delikwenta i zatrudniał następnego, niech lepiej rząd wyciśnie na krajach UE odejście od ochrony własnych rynków pracy, żeby można było wyjechać z tego bagna ...
Ciechan Mocny / 79.187.163.* / 2009-09-14 09:02
jak najwięcej!!!!!!!!!! :)
Sanos / 193.24.24.* / 2009-09-14 08:49
Niestety polskie szkoły wyższe kształcą teoretyków i pracowników naukowych, wiedzy praktycznej, łatwej do wykorzystania na szerszy rynku absolwenci nie mają prawie wcale.

Wiedza serwowana na wykładach najczęściej wpada do dwuch kategorii: teoretyczna/abstrakcyjna, czasem o poziomie zaawanasowania o lata świetlne wyprzedzającym cokolwiek co da się zastosować w praktyce bądź wręcz przeciwnie - wiedzy teoretycznej, która jest zbyt ogólna i przestarzała.

Brakuje zajęć dających się zastosować w praktyce, co więcej nawet ta wiedza, która mogła by sie przydać przedstawiana jest w sposób niepozwalający przeciętnemu studentowi zastosować ją w praktyce.
Smutny / 194.237.142.* / 2009-09-14 10:01
Zgadzam sie. Brakuje dobrych nauczycieli (przez 5 lat studiow poznalem moze trzech swietnych pedagogow) i dobrego programu. Jabym wprowadzil przepis, ze nie moze zostac Doktorem nikt kto nie przepracowal minimum 5 lat w przemysle.
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy