absolwent mgr inż.
/ 83.29.157.* / 2009-10-31 21:38
"(...)istnieje coś takiego jak między innymi:
- liceum ogólnokształcące (...) i jeśli nagle odbijesz na studia o kierunku ścisłym takim jak np. (...) mechanika (...) to zawsze schowasz się w cieniu osób po technikum"
Mój komentarz: daleko idące i mylne wniosku wysnuwasz Waść, bo zależy jaki profil ma klasa w ogólniaku; skończyłem ogólniak w klasie o profilu matematyczno-fizycznym (świadectwo z czerwonym paskiem) i poszedłem na AGH na IMiR; mam bardzo dobry na dyplomie po studiach dziennych (tegoroczny absolwent);
przez te pięć lat jakoś nie widziałem, abym odstawał od ludzi po technikum, a tych była większość w mojej grupie (i najwięcej w % to właśnie ludzi po technikum odpadło z grupy);
co więcej w matematyce to ja byłem lepszy od takich po technikum; nawet raz zdziwiłem się, że jednej rzeczy w ogóle nie brali z matmy; jedynie w elektrotechnice mieli tą przewagę (bo byli po takim technikum), że oni to już wiedzieli, a ja dopiero poznawałem, ale to był jeden jedyny przedmiot ;].
byłoby fajnie, ale nadal szukam pracy dającej godziwy zarobek; jestem z małopolski i jak patrze na oferty, to chciałbym mieszkać na ślasklu ;]; poszedłem na studia mechaniczne, gdyż od zawsze lubiłem twórczą pracę i wyzwania (czynnie konstruuję dla siebie, to co skonstruuje to wykonuje - spawanie MMA, prace ślusarskie i takie tam, i mam doświadczenie w naprawach maszyn); szkoda, że póki co to jest mało warte dla pracodawcy, bo jestem absolwentem, który "powinien" się cieszyć, że dostaje robotę, a nie chcieć 2000 na rękę; chyba popsuję środowisko i będę pracował za 1500 jak następnym razem będą się pytali ile bym chciał zarabiać.....