Pilsener
/ 2011-02-24 09:38
/
Sofciarski Cyklinator Parkietów
Co rozumiesz przez "testy kompetencji"? Jeśli chcesz dać np. informatykowi test na którym ma układać obrazki czy dobierać słowa to sobie daruj, wiele razy startując w konkursach na stanowisko finanse/IT dostawałem testy tego typu i zawsze z kretesem je oblewałem, widocznie prawie 20 lat doświadczenia w branży finanse/IT dziś nie wystarcza. Podstawa to sprawdzenie kompetencji a nie słowotwórstwa, spostrzegawczości czy nawet refleksu.
Prawdziwa porażka jest, kiedy rekrutację doświadczonych informatyków przeprowadza jakaś siksa, która nie umie nawet wycentrować tekstu - oczywiście informatycy dalej nie przejdą, bo nie przypadną jej do gustu.
Jeden ze znajomych menedżerów z IT zerwał współpracę z firmą rekrutacyjną i sam zaczął szukać pracowników w sieci, bo jak powiedział "przysyłają mi samych de**i" - może i szybko układali obrazki, byli wygadani i elokwentni ale kompletnie polegli przy próbach wycentrowania tekstu.
Ja wiem, że dziś jest moda na jakieś durne testy ale szuka się pracownika a nie nową gwiazdę do realiti szoł, jak widzę, że skreślają gościa, którego system nie miał ani jednej poważnej luki tylko dlatego, że się jąka i sepleni to mnie szlag trafia.