Tokilap
/ 83.6.75.* / 2010-10-18 23:20
.
"Jak kto głodny jest to ta wasza twórczością może jedynie dupę wytrzeć jak będzie miał się czym
wysrać.to tyle Pozdrawiam twórców"
To jest chamskie, ale to jest dobre jako przykład i wyraz ciemniackiego, komunistycznego myślenia o pracy produkcyjnej i nieprodukcyjnej, które w sposób mniej wulgarny, ale co do sensu taki sam wyraził kiedyś - chyba w 1994 r - dr Misiąg na łamach tygodnika Solidarność uzasadniając dlaczego nie dawać pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli, lekarzy a lepiej dofinansować i wspierać specjalne strefy ekonomiczne. Wtedy bowiem "ta strefa produkcyjna" zarobi i będzie w przyszłości na sfere :nieprodukcyjną" No i minęło 16 lat od tamtej wypowiedzi (jak będzie sie chciaił Misiąg procesowac ,że nie mówił, to znajde cytat ,że mówił) i jest tak samo , tylko ,że gorzej. teraz ad rem
do wypowiedzi ciołka "od srania" - zwykła, niewyrafinwana obserqacja świata pokazuje, że tam gdzie maja sie lepiej twórcy tam "wszyscy" mają więcej pracy, tam mniejsze bezrobocie. Bo to własnie TWÓRCY , swoja twórczościa otwierają przestrzeń dla rożnych prac. Takim wybitnym i nadzwyczajnym tego symbolem jest pomnik profesora geologii stojący w Lubinie - ON swoim bieganiem po polach i oglądaniem kamieni dał poczatek KGHM który przynosi miliardowe zyski i dopóki Grad (geodeta - a więc nie twórca tylko mierniczy) tego nie sprzeda to te zyski i miejsca pracy pozosatna przy nas. W mniejszej skali pożytki z twórców dotyczą i malarzy, i wierszokletów i scnarzystów i kompozytorów no i wreszcie badaczy z B+R. Tego ciołek "od srania" nie kojarzy- nawet może i widzi fakty - bo wyst rczy wziąc rocznik statystyczny by widziec, że w tych krajach gdzie większe nakłady na badania podstawowe i rozwojowe tam MNIEJSZE BEZROBOCIE. Ale ciołek od "srania" nie kojarzy bo powtarza głupie slogany jak ten słynny Balcerowicza, że "lepiej inwestowac w beton niż w polskich twórców" (akurat użył słowa "naukowców" - z zachwytem cytował to Zieliński w starym "Wprost" - a propo's czy jest ktos , kto sie nie brzydzi brac do ręki "Wprosta" teraz , kiedy pozbyli sie na wiosnę Janeckiego a w lecie zrobili naczelnym Lisa?).
Konkludując - jeśli ma się twórców i twórczość to uczestniczy sie- my, kraj, gospodarka, jakby to nie nazwać - w całym łańcuchu wartości dodanej "od pomysłu do przemysłu" z kreowanymi na każdym etapie miejscami pracy i dochodem, który zostaje przy nas. Taki swoisty kooperacyjny sojusz w pionie ról społecznych jest naturalnqa tkanka rozwojową, która sprawia "że jest mniej głodnych, którzy nie maja sięc czym wysrać" jak zauważył celnie cytowany tu ciołek. W taki naturalny łańcuch kooperacyjny wciska się "PO-wska esbecja od Sawickiej" usiłując plasować sie na funkcjach zarządczych na wyższych piętrach łańcucha tworzenia nowej wartości (tak właśnie jak w"komercjalizowanych " placówkach służby zdrowia , gdzie wolny zawód lekarza , tez swoistego twórcy" jest zamieniany w najemnego robola, którym ma pomiatać spec od "zarządzania wartością " placówki służby zdowia). Opluwanie twórców - jak to zrobił wyżej cytowany - to tylko jeden z chwytów socjologicznych "PO-wskiej esbecji od Sawickiej" , aby kręcic swoje lody.
Pointując - "facet" od zacytowania którego zacząłem - to nie "ciołek" , to chyba gorzej.