Uściślijmy.
1. pracownika, który jest na etacie i ma się z nim jednocześnie umowę o dzieło- nic nie stoi na przeszkodzie, dzieło nie ma nic do rzeczy.
2. jest tylko dzieło. Więc nie jest on pracownikiem, tylko wykonującym dzieło.
Wysłać- nie.
Ale chyba jest do przyjęcia taka akrobacja, że wykonujący dzieło zwraca się do dzieło zamawiającego z zapotrzebowaniem, w formie aneksu do umowy, który zamawiający akceptuje, za dodatkowym wynagrodzeniem, do/na wyjazd do miejscowości X/ firmy Y by coś podejrzeć w technologii, co spowoduje lepsze wykonanie tego wcześniej zamówionego dzieła lub wprowadzenie do niego poprawek zamówionych, również aneksem przez dzieło zamawiającego.
Ale to karkołomna akrobacja, zwłaszcza gdy dzieło jest mało materialne- to nie schody, pomnik, lub maszyna tylko ...ładnie nazwany stosunek... podległości i pracy.