zło dobrem zwyciężaj
/ 83.11.217.* / 2009-03-17 11:58
A. Kępiński w książce"Metoda badania psychiatrycznego" podaje motto:
"skoro mnie nie chcesz podnieść, to mnie przynajmniej nie depcz".
Ta myśl - towarzyszy mi, słysząc hienowate szepty o wieściach z internetu. Stąd zadałem sobie trud dotarcia do tych "mądrości" inaczej oświeconych. Wiem, że tu nie mogę spodziewać się solidnych wypowiedzi - opartych na fundamencie argumentów, ale czytając ten "wytworki" godne swoich autorów: nie mogę zamknąć tej strony bez słowa komentarza ...
"Gandalf007" - masz wielkie mniemanie o sobie, skoro te kiepskiej jakości zdania bez składu i stylu, masz odwagę zwać artykułem, lecz owszem: jaki autor, taki artykół. Stąd też nie dziwię się, że z dumą czujesz się być przywódcą tej garstki, którą podpisana, jako "kochająca Boga" (wliczając tu samą siebie i wszystkich tu "oświeconych") nazwała: "prostymi i ciemnymi". ("kochającej Boga" - polecam słowa Bibli o kapłaństwie i szacunku dla kapłanów, a nade wszystko o konieczności miłowania każdego bliżniego, by potem nazwać siebie tak zaszczytnym imieniem).
Zatem "prości i ciemni" ludzie - jesli szukacie usprawiedliwienia siebie w obwinianiu innych, to bądźcie proszę bardziej lojalni i przestańcie sami udawać, że wam zależy na pozytywnym obrazie "małej Ojczyźny", której na imię: Brzeziny.
Ja wymawiając słowo: "Brzeziny" -szczycę się tym wszystkim, co niektórzy próbują tu swym szkalowaniem zdegradować. Cieszę się ,że kościół jest prawdziwą "perłą", że nie niszczeje - lecz przeciwnie: jest wzorowo zadbany, rekonstruowany, odnawiany ... O szczęśliwi jesteśmy, że ksiądz proboszcz jest dobrym i "prawdziwym gospodarzem", któremu pewnie i jego brat: znawca sztuki - nie skapi fachowych porad. Bogu niech będą dzięki, że to cenne dziedzictwo, które przekazali nam przodkowie - na naszych oczach: nie marnieje! Owszem, moglibyśmy mieć księdza, który wsłuchując się w "brednie" tych, którym nie zależy na wartościach duchowych i kulturowych, dałby sobie "święty spokój" z jakąkolwiek pracą renowacyjną, prawem się usprawiedliwiając: "nie chcą - niech mają, niech się wali ...". LECZ CO WÓWCZAS BYŁOBY NASZĄ CHLUBĄ ??? - a domyślam się i wówczas nie zabrakłoby negatywnych głosów na jego temat (tyle, że odwrotnych, ze jest leniem, ze nie remontuje ...). To także dzięki wytrwałej postwie księdza proboszcza dziś możemy się szczycić Brzezinami, a wstydzić tylko nieokiełznaniem pojedyńczych głosów "inaczej oswieconych".
Trzeba by silnym i bezinteresownym człowiekiem, aby mimo oszczerstw i plotek pozostać wiernym Bogu i sobie w realizacji kosztownych zamierzeń. szkalujący - spróbujcie wyremontować coś w swoim obejściu a może zmądrzejecie i wraz z wieloma innymi podziękujecie Bogu i Księdzu proboszczowi - nie tylko za mobilizację parafian, aby w rodzinie oszczędzić parę złotych miesięcznie na rzeczdumy naszej z "perełki Pokarpacia", ale i za wszelkie starania o pozyskiwanie środków na cele, które mam nadzieję nadal pozostaną dumą Brzezin.
Siać plotki, szerzyć oszczerstwa, przytakiwać szkalującym... - to żadne bohaterstwo. Zaś mimo szkalowania, niedoceniania trudu ... wciąż twórczo pracować... - to godne uznania.
Za chwilę pobiegniemy na rekolekcje i do spowiedzi - udając wierzących ? I kto tu jest oszustem ? Odwagi bez wątpienia wymaga czepianie się własnego, nie cudzego sumienia... Brzeziny - odwagi ! Przytakiwane oszczerstwa - pora naprawiać, stawić im czoła. Zycie- nie tylko od ksiedza domaga się uczciwości. Uczciwość i od nas domaga się sumiennej reakcji: twórczego staiania oporu złu. Ucieszyła mnie treść komentarza "brzeziniaka" i paru innych. Szkalującym tu i cicho plotkującym po naszych wsiach życzę odwagi do sumiennego i głębszego rachunku sumienia z własnego życia a nade wszystko życzę tak bardzo potrzebnej odwagi w realizacji ZADOŚĆUCZYNIENIA - warunku dobrej, nieświętokradzkiej spowiedzi.
Psudo zatroskani - zróbmy rachunek sumienia sobie, nie innym, to z pewnością lepoiej na tym wyjdą Brzeziny.