Na początku lipca skradziono mi saszetkę z dokumentami. Niecałe 2 miesiące później dostałam pocztą wezwanie do zapłaty, ponieważ PODOBNO otrzymałam mandat za jazdę tramwajem bez biletu, który został spisany w dniu utraty dokumentów. Dodam tylko, że nie jechałam wtedy żadnym tramwajem ani nawet autobusem i jakaś idiotka widocznie miała okazję posłużyć się moim dowodem osobistym/prawem jazdy. Szczęście w nieszczęściu - dokumenty odzyskałam w przeciągu 2 dni, więc nie zdążyłam zgłosić tego do urzędu. Mimo wszystko, to są jakieś żarty. Ponoć nie trzeba nawet podpisywać pod mandatem, dla mnie to głupota! Dlaczego nie ma niczego co weryfikuje dokument i osobę, na którą spisywany jest owy mandat? I na zdjęcie widniejące na dokumencie chyba równie ciężko jest spojrzeć i porównać z osobą, która za mnie się podała. Nie sądzę, że akurat trafił się ktoś do mnie podobny.

Co mogę dalej zrobić? Muszę koniecznie zapłacić? Czy jest jakakolwiek możliwość by to wyjaśnić? Jestem zbulwersowana.

Brak podpisu to i tak ważny mandat. Nie można nikogo zmuszać do podpisu, ktoś może być tak pijany, że nie jest w stanie itd...

Witam miałem podobny przypadek w Białymstoku gdyż wsiadłem do autobusu usiadłem sobie na końcu autobusu swobodnie wyciągałem bilet z kieszeni a z początku autobusu biegł kanar krzycząc do mnie nie kasuj biletu a ja skasowałem i j***** pała się zesrała ze skasowałem bilet po reakcji kanara a ja dla niego pocisk dałem i dałem tej k***** dowód bo chciała a to był chłop ale mówię w osobie żeńskiej dałem mu dowód spisał dane i do mnie mówi podpis k**** zrugałem nie podpisałem się i cisnołem k***** na rajty i mówię do niego jeśli ten mandat przyjdzie do mnie do domu to cie złapie łbie w autobusie i wyrucham w dupę a to było w czerwcu:) a wczoraj przychodzi do mnie polecony z urzedu ze mam do zapłaty 200zł niech ja dorwę tą k****:) a mówiła jeszcze ze nie przyjdzie bilet do niego mówię ręczysz dupą ze nie przyjdzie on powiedział tak wyrzucę ten bilet i zapomnijmy o sprawie a jednak nie dotrzymała słowa i mandat przyszedł zajadę do nich w poniedziałek i dal nich tam dam będzie jazda meksykańska już pożyczyłem wibratora od pewniej pani żeby włożyć mu w odbyt i zrobić zdjęcia:)

Ja mam taki problem, ze w dniu 27.02.2012 w Katowicach wsiedł kanar .. który sprwdzał bilety.. i : mialem bilet kupiony za 1.40 (ktory obowiązuje przez 15 min lub poruszanie się przez 1 gmine/miasto ) , był to T13 (tramwaj) , poczym podeszedł do mnie Kanar i prosi bilet.. pokazalem i sie wykluca o 30 sekund ze jest nie wazny .. chociaż to nie moja wina bo tramwaj sie spuźnił ;)
to prosi mnie o legitymacje. Szukam legitki z ON wyciaga mi z portfela legitymacje . (wogole nie wiem co to za zachowanie ) spisuje wszytskie dane z legitymacji poczym prosi o podpis MOJ , ktorego nie zlożyłem ponieważ nie mam jak zapłacić tego mandatu a bilet mialem i mialem wazny :)
Po moim nie złożeniu podpisu Kanar "sam" sie podpisał wpisująć moje Imie i nazwisko ;/
a tego co mi sie wydaje to jest podrabianie podpisu, które jest karana
ps: Również informacja do KZK GOP Katowice !!

Dostałem mandat od strażnika miejskiego za wjazd na ul. gdzie tylko mogą wjeżdżać mieszkańcy i zostałem ukarany mandatem wysokości 100zł. Mandat przyjąłem, ale strażnik miejski, zapomniał kazać mi się podpisać, a ja zorientowałem się dopiero w domu. Później doiadywałem się na policji i powiedzieli mi, że w takim przypadku mandat jest nieważny. Po 3 msc dostałem wezwanie od poborcy skarbowego, aby opłacić mandat. Poszedłem do niego i pokazał mi ten mandat z podrobionym "moim podpisem" (strażnik się zorientował i się podpisał za mnie) Ja mam oryginalny blankiet mandatu bez podpisu!. Musiał zapłacić poborcy, ale teraz chcę napisać pismo do straży miejsckiej, że mają mi zwrócić koszty i wyciągnąć konsekwencje od swojego pracownika w przeciwnym wypadku złożę powidomienie do prokuratury o podejrzenie popełnienia przestępstwa (fałszowanie podpisu na druku, mandacie). Czy ktoś wie, jakie są szanse na powodzenie?

Mój problem polega natomiast na tym, że dostałam mandat mimo iz mialam bilet z podpisanym imieniem i nazwiskiem. Zabraklo natomiast nr dowodu,ale jak mozna dostac mandat majac kupiony i podpisany bilet? Rozumiem, ze zabraklo jakiegos tam wymogu ale patrzac na moje dokumenty i bilet widac ze dane zgadzaja sie, ze ja to ja(nie posluguje sie czyims biletem)coz pomoze tu nr dowodu?

Jako wykwalifikowany (po szkoleniu i zdanym szczegółowy teście) kanar KZKGOP (pracowałem niecały miesiąc) moge powiedzieć tylko tyle że mandat (opłata dodatkowa) nawet w formie nie podpisanej jest jak najbardziej aktualny. Kontrolerzy nie wpisuja danych z powietrza tylko zawsze z jakiegoś dowodu tożsamości. A mandat niepodpisany jest przeważnie raportowany jako odmowa podpisu "klienta"

poczekaj az dostaniesz list z wezwaniem do zapłaty jeżeli przyjdzie listem zwyklym a nie poleconym to mozesz go spalic poniewaz nadwaca nie ma zadnego dowodu ze faktycznie takie wezwanie wyslal a wtedy i ty nie jestes zobowiazany do realizacji takiego wezwania do zaplaty bo nikt nie jest ci w stanie udowodnic ze taki list otrzymales.