jolanda
/ 83.6.164.* / 2009-07-14 14:50
1) posadził żywopłot tak blisko granicy działki, że nie ma możliwości obcinania go, musi przejść na naszą działkę. nie robi tego, mówi, że sami możemy sobie pościnać. tego jest ze 30 m, a ja nie mam już ani siły, ani czasu
2) wylewa szambo na drogę, wszystko spływa na naszą działkę i wspólną polną drogę - śmierdzi.
3) budę dla psa (wielki husky) ustawił 10 cm od płotu, pies nie jest wyprowadzany i ciągle sika - jak to pies. śmierdzi.
4) skoszoną trawę wysypuje na drogę, w dziury i koleiny. śmierdzi.
5) ostatni pomysł to budowa komórki na kury, tył komórki będzie stanowić nasze wspólne ogrodzenie. będzie śmierdzieć dodatkowo
6) na niewielkiej działce ma z 10 m3 drewna do palenia - czy to nie stanowi zagrożenia pożarowego?
Co z tym facetem zrobić?