Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|

"Kontenerowe miasteczko" w Polsce już czeka na Koreańczyków. Koronawirus pokrzyżował plany

119
Podziel się:

Polimery Police to projekt wart nawet 1,5 mld euro. Budować go mają nie tylko Polacy, ale też pracownicy z Hyundai Engineering z Korei Płd. Specjalnie dla nich powstało nawet wielkie miasteczko kontenerowe. Lokatorów jednak w nim jeszcze nie ma.

Miasteczko dla Koreańczyków już stoi. Mieszkańcy jednak póki co ciągle nie dotarli
Miasteczko dla Koreańczyków już stoi. Mieszkańcy jednak póki co ciągle nie dotarli (WP)

Wielkie rzędy blaszanych kontenerów, ustawionych jeden na drugim. A wszystko za zamkniętym płotem z drutem kolczastym. Na głównym budynku napis "Polimery Police Project" obok logo firmy Hyundai Engineering. Tak wygląda kontenerowe miasteczko, o którego planach budowy informowaliśmy już w marcu.

Obiekt znajduje się tuż przy zakładach chemicznych w Policach - a tam powstaje właśnie projekt Polimery Police.

Miasteczko jest już gotowe, ale jak dowiadujemy się w zarządzającej projektem Grupie Azoty, na razie stoi zupełnie puste. Na parkingach stoją tylko pojedyncze auta, przy budynkach nie widać właściwie żadnego ruchu.

Zobacz także: Orlen przejmuje <a href="https://msp.money.pl/wiadomosci/poradniki/artykul/spolki-8211;-rodzaje-wady-i-zalety,135,0,2415751.html">spółki</a>. Co dalej? "Musimy się rozwijać, będą kolejne przejęcia". Obejrzyj wideo:

Obiekt ma być tymczasowym domem dla pracowników Hyundai Engineering z Korei Płd. Ci mają przyjechać specjalnie do Polic, by pomagać w budowie fabryki tworzyw sztucznych. W kontenerach znalazły się nie tylko pokoje do spania, ale też pomieszczenia socjalne czy kantyna dla pracowników. Fabryka ma ruszyć już w połowie 2022 roku, a prace na budowie już są dość zaawansowane.

Ilu Koreańczyków przyjedzie ostatecznie do Polic? Tego do końca nie wiadomo, ale mówi się o ok. 200 osobach. Mają to być zarówno specjaliści, jak i robotnicy, którzy mają doświadczenie w podobnych projektach. To właśnie doświadczenie sprawia, że są ściągani aż z Azji.

Miasteczko jest ogrodzone płotem z drutem kolczastym. Ochroniarzy jednak w okolicy póki co nie widać

Miasteczko w Policach czeka na gości z Korei

Czemu zatem jeszcze nie zamieszkali w miasteczku z kontenerów? W Grupie Azoty słyszymy, że winna jest epidemia koronawirusa, która ciągle ogranicza takie przyjazdy. Miejsce dla Koreańczyków w każdym razie jest gotowe i tylko gdy sytuacja epidemiczna pozwoli, będą mogli tam od razu zamieszkać. Jednocześnie Grupa Azoty zapewnia, że koronawirus nie ma żadnego wpływu na postęp prac przy projekcie.

Jak dowiaduje się money.pl, już teraz przy projekcie w Policach pracuje około 50 pracowników z Korei. Mieszkają ono jednak w innych miejscach, na przykład w wynajętych mieszkaniach. Do Polski trafili już na początku roku, jeszcze przed ograniczeniami związanymi z koronawirusem. Są to wysoko wykwalifikowani specjaliści, na przykład inżynierowie.

Miasteczko na tle zakładów w Policach

Trzon pracowników stanowią jednak Polacy i tak ma zostać, nawet gdy przyjadą specjaliści z Hyundai Engineering. W tej chwili w projekt zaangażowanych jest nawet kilkuset pracowników. Są zatrudnieni u podwykonawców koreańskiej firmy, w dużej mierze w polskich firmach.

- Firma Hyundai Engineering ma w swoich planach pozyskać w pierwszej kolejności pracowników z lokalnych rynków pracy, a dopiero przy braku możliwości ich pozyskania będzie prowadził rekrutację pracowników z zagranicy - mówił jeszcze w marcu w rozmowie z money.pl Piotr Lachowicz, kierownik biura CSR w Grupie Azoty.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(119)
Jaspidex
3 lata temu
W biuletynie napisali nasi przyjaciele z Korei heeeee teraz mają boisko do piłki nożnej koszykówki i budują basen a my obniżki premii brak podwyżek i kart okolicznościowych
Ijaaa
4 lata temu
.... ale po co drut kolczasty? 😟
U nas dwie bu...
4 lata temu
Bo oni budują szybko, a nie jak w Polsce do tej pory, że dwa kontenery dla dwóch inżynierow na krzyż i budowa np kawałka Igolomskiej w Krakowie trwa latami. Gdzie indziej od razu ściąga się duże ekipy pracowników fizycznych razem z kadra inżynierow i projektami. Wszyscy są na miejscu i można szybko wykonać całą inwestycję. Jak nie macie pojęcia o tym, jak się stawia w Azji, to się nie odzywajcie. U nas nie ma ludzi tak doświadczonych w takich budowlach, jakie są w bogatych miastach Azji. A te wielu nie mieszczą się w głowie, gdy je widzą pierwszy raz w życiu na oczy. Do tej pory wielu nie wie, jak się tam buduje.
No i co w tym...
4 lata temu
No i co w tym dziwnego? My, inżynierowie, na każdej budowie mamy takie kontenery, bo muszą gdzieś być przeglądane na bieżąco projekty. Obiekty tymczasowe, nic nowego. Drut kolczasty jako zabezpieczenie przez złodziejskim nasieniem, które łazi po budowach i kradnie, co się da. Nikt dla dużej budowy nie będzie zajmował całego pola kontenerami i jeśli są takie, które da się ułożyć tak, żeby w rzucie poziomym przy terenie budowy zajmowało to wszystko jak najmniej miejsca, to tak się je też układa.
sqwl
4 lata temu
jessssuuu jaki fejk nius. To są biura Hundaii, nie miasteczko. Jakim trzeba być ignorantem, by pisać takie rzeczy??? Mam nadzieję, że autor tekstu nie skasował wierszówki, bo nic tu nie jest prawdą
...
Następna strona