Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Szczyt UE ws. budżetu. Morawiecki przed wznowieniem obrad

74
Podziel się:

- Musimy uzyskać to, na co wskazujemy od początku, czyli brak uznaniowości w zakresie praworządności - mówił przed rozpoczęciem kolejnej tury negocjacji w Brukseli premier Mateusz Morawiecki.

Negocjacje ws. budżetu UE i funduszu odbudowy wchodzą w decydującą fazę.
Negocjacje ws. budżetu UE i funduszu odbudowy wchodzą w decydującą fazę. (PAP)

W poniedziałek o 16 mają zostać wznowione rozmowy przywódców państw UE na temat budżetu i funduszu odbudowy po kryzysie, wywołanym koronawirusem.

Szczyt w Brukseli trwa od piątku, ale państwa członkowskie wciąż nie mogą dojść w tej sprawie do porozumienia. Tuż przed wznowieniem rozmów premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że w tej chwili państwa podzieliły się na 3 grupy.

Pierwsza z nich to tzw. państwa oszczędne, czyli Austria, Holandia, Dania i Szwecja, do których dołączyła również Finlandia. To te kraje są "hamulcowymi" porozumienia i nie chcą zgodzić się na nadmierne zwiększanie puli pomocy dla wszystkich krajów UE.

Zobacz także: Obejrzyj: Fundusze unijne a praworządność. "To powiązanie jest racjonalne"

Druga grupa to państwa południa, czyli takie jak na przykład Włochy czy Hiszpania, a trzecie to kraje Grupy Wyszehradzkiej, w tym Polska.

Morawiecki zwracał uwagę, że na skutek pandemii ubytek w inwestycjach prywatnych w całej Unii może wynieść nawet 1,5 biliona euro.

- W to miejsce powinien przyjść zastrzyk inwestycji publicznych. Teraz ten zastrzyk będzie mniejszy na skutek polityki grupy skąpców - mówił szef rządu, odnosząc się właśnie do grupy krajów oszczędnych.

Przypomnijmy, że obecna propozycja kształtu funduszu odbudowy to zmniejszenie puli grantów i dotacji dla państw z 500 do 390 mld euro. Jej autorem jest przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, który chce za wszelką cenę doprowadzić do porozumienia podczas szczytu. Tego jednak wciąż nie udało się osiągnąć.

W pierwotnej wersji fundusz odbudowy miał wynosić 750 mld euro. 500 mld przeznaczone miało być właśnie na dotacje dla krajów członkowskich. Dla Polski przewidziano 64,8 mld euro. Tak wyglądała propozycja jeszcze pod koniec maja.

Teraz jednak sytuacja może się zmienić, jeżeli pula dla całej Unii zmniejszy się z 500 do 390 mld euro. Czy to oznacza mniej pieniędzy dla Polski? Tego nie wiadomo, a premier powiedział jedynie, że "może się okazać, że ta kwota będzie podobna". Nie chciał jednak wdawać się w szczegóły.

Zabrał jednak głos w sprawie powiązania funduszy z praworządnością lub - jak mówi Morawiecki - "tak zwaną praworządnością". - Musimy uzyskać to, na co wskazujemy od początku, czyli brak uznaniowości w zakresie praworządności - podkreślał szef polskiego rządu przed rozpoczęciem negocjacji.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(74)
Norman
4 lata temu
Brawo premierze, wierzę w sukces, z Pana podejściem i wytrwałością damy radę uzyskać najlepsze warunki dla Polski.
Mark
4 lata temu
Chwała Bogu to Morawiecki nas reprezentuje, opozycja by na wszystko się zgodziła, a premier negocjuje najlepsze warunki.
Radek
4 lata temu
Dokładnie premierze Morawiecki, nie możemy dać za wygraną, w końcu uzyskamy to czego chcieliśmy.
Lars
4 lata temu
Wielka duma Panie Premierze. Dziękujemy za wszystko co Pan zrobił.
Polak
4 lata temu
I tak trzymać Panie Premierze. Jesteśmy dumni!!!
...
Następna strona